Nie będziemy dyskutować nad sukienką, chociaż Was do tego jak najbardziej zachęcamy (w podobnych kreacjach pokazywały się już Beyonce i Jennifer Lopez).

Wolimy skupić się na rzęsach, czyli tych czterech kolcach, które okalają oczy Ashanti.

Miało być nieszablonowo, wyszło kreskówkowo. Piosenkarka musiała zajść za skórę makijażystce. Bo chociaż oko uwagę przyciąga, to z zalotnością ma niewiele wspólnego.

ashanti makeup lashes

ashanti makeup lashes