Wszyscy przyzwyczailiśmy się do perfekcyjnego wyglądu Aniołków na pokazie Victoria’s Secret. W pełnym makijażu, w cudownych kostiumach wyglądają jak prawdziwe boginie piękna. Łatwo zapomnieć, że tak samo jak my one również miewają czasem wpadki z cerą.

Taylor Hill z przyjemnością nam o tym przypomniała. Na swoim Instagramie opublikowała poranne selfie. Modelka pozuje zupełnie bez makijażu.

ZOBACZ TEŻ: CZY WIESZ, ŻE TO W JAKIEJ POZYCJI ŚPISZ, MA REALNY WPŁYW NA TO JAK WYGLĄDASZ?

Na zdjęciu widać, że jej twarz, tak samo jak każdej z nas nie jest pozbawiona wyprysków. Widać, że ma kilka pryszczy na czole i w okolicach brwi.

Oczywiście zdjęcie od razu stało się jednym z najliczniej komentowanych spośród wszystkich innych, które są dostępne na Instagramie modelki.

Wiele osób doceniło to, że Taylor nie stara się fałszować rzeczywistości, ale pokazuje siebie, w naturalnej odsłonie – bez makijażu, za to z wszystkimi niedoskonałościami.

ZOBACZ TEŻ: NIE DAJ SIĘ ZIMIE. OTO CO ZROBIĆ, BY ZACHOWAĆ GŁADKĄ SKÓRĘ W NAJWIĘKSZE MROZY

Fani modelki pisali, że czują się o wiele lepiej z własną cerą, kiedy widzą jej naturalność i wiedzą, że problemy skórne to coś zupełnie normalnego i nawet z pryszczami nadal można wyglądać pięknie.

Co o tym myślicie?