Włosy na pokazie Versace to prawdziwe dzieła sztuki. Wyjdą też na ulice?
2 / 7
Jako mała dziewczynka wpadłam na magazyn mojej mamy i przejrzałam go od deski do deski. Doskonale zapamiętałam wielkie fryzury i wymyślne sukienki pospinane wielkimi spinaczami. Złote dodatki. Błysk i blichtr. Dopiero kilka lat później dowiedziałam się, że to kolekcja Versace. Patrząc na zdjęcia z ostatniego pokazu marki, nie mogłam się pozbyć poczucia, że coś podobnego już widziałam. Wygląda na to, że miałam rację.
ZOBACZ TEŻ: VERSACE PRZESZŁA KOLEJNĄ OPERACJĘ PLASTYCZNĄ. ZWĘŻONE USTA WYGLĄDAJĄ LEPIEJ?