Zrób to sama: koszulka z azteckim motywem
Chodząc po sieciówkach zapewne zauważyłyście, że jednym z najgorętszych trendów tego sezonu są motywy azteckie. Jeśli w Waszych szafach nie ma jeszcze ubrania z tego typu wzorem, z pewnością zainteresuje Was kolejna odsłona cyklu Zrób to sama.
Tym razem swoją propozycję przedstawi Kinga, autorka bloga trashionbysookie.blogspot.com
Jeśli i Wy czujecie, że mogłybyście pochwalić się swoimi projektami Do It Yourself, prosimy przysyłajcie je do do nas na adres: martyna(małpa)zeberka.pl
W mailu koniecznie zawrzyjcie formułę: „Wyrażam zgodę na nieodpłatną publikację moich zdjęć w na stronie internetowej Zeberka.pl”.
MATERIAŁY:
/Szablon ze wzorem, który namalowałam na koszulce – do pobrania na mojej stronie /
Farbki do tkanin – korzystałam z kolorów kupowanych osobno (w Empiku ok. 6zł) oraz zestawu 6 farb w tubce Pentela (małe opakowanie, ok. 10zł, dostępne w większych sklepach papierniczych). Zdecydowanie polecam drugą opcję – pierwsze są dużo mniej wydajne i rozrzedzone, przez co mój wzorek – malowany na cienkiej koszulce – rozlał się i musiałam powtarzać cały proces.
WYKONANIE:
Jeśli korzystasz z gotowego szablonu – warto na początku przerysować wybrane elementy na czystą kartkę ułożone już w gotowy wzór. Jeżeli już to zrobiłaś lub rysujesz sama – wytnij wewnętrzne części szablonu:
Wylej farbki na podstawkę, ewentualnie zmieszaj poszczególne z nich, by otrzymać najlepsze odcienie (jak np. mój pomarańczowy, którego nie było w zestawie). Podczas malowania nie dodawaj wody – chyba że malujesz na grubym materiale:
Rozłóż koszulkę; pod warstwę materiału, na której będziesz malować, włóż grubszą podkładkę, by farba nie przebiła na tył koszulki. Na wierzchu połóż szablon (możesz przypiąć go szpilkami, by się nie przesuwał). Gąbkę lekko maczaj w farbkach, a następnie dociskaj do materiału w wybranym miejscu do uzyskania intensywnego koloru. Nie przesuwaj gąbką po tkaninie – wzorek może się rozmazać:
Jak już wspomniałam – ze względu na zbyt cienki materiał koszulki oraz rozrzedzoną farbę, co razem spowodowało rozlanie barwnika na materiale – miałam dwa podejścia do tematu. Niżej przedstawiam wersję drugą – już bez błędów, o których pisałam: