źródło: KAPiF/Newseria
Zosia Ślotała o odkrywaniu ciała: Dekolty mogę mieć po pępek, ALE…
Styl gwiazd to prawdziwy temat rzeka. Niektóre z nich czasami (albo zawsze) zachowują się jak ofiary mody, niektóre potrafią dostosować najnowsze trendy do swojej figury i stylu. Ostatnio agencja informacyjna Newseria Lifaestyle miała okazję rozmawiać z Zosią Ślotałą. O czym? A no m.in. o nagości na czerwonym dywanie. Jesteście ciekawe, jakie zdanie na ten temat ma stylistka?
ZOBACZ: ZOSIA ŚLOTAŁA PROMIENIEJE W CIĄŻY! MUSICIE ZOBACZYĆ JEJ ŚWIETNĄ STYLIZACJĘ!
Zdaniem Zofii Ślotały odkrywanie ciała to kwestia bardzo indywidualna. Przy wyborze swoich stylizacji jednym z głównych założeń jest rozgraniczenie czy ma być to stylizacja dzienna, czy wieczorowa.
style="overflow:hidden;">Blogerka nie jest fanką „świecenia” nagim ciałem na czerwonym dywanie. Jak powtarza – zna zalety i mankamenty swojej figury, wie na co może sobie pozwolić. style="overflow:hidden;">Odkąd na świecie pojawiła się jej córeczka, Zosia nieco zmieniła swoje podejście do imprez. Zdecydowanie bardziej je selekcjonuje, przez co rzadziej pojawia się na salonach. Podobnie z szykowaniem się do wyjścia – kiedyś na przygotowanie potrafiła przeznaczyć cały dzień, dzisiaj zajmuje jej to maksymalnie 2,5 godziny. style="overflow:hidden;">ZOBACZ TEŻ: ZOSIA ŚLOTAŁA PODKREŚLA BRZUSZEK I KUSI RAMIENIEM NA SALONACHSpodziewałyście się takich odpowiedzi?
Skomentuj
7
Dodaj do ulubionych
Usuń z ulubionych