Od redakcji: Dziękujemy za każdą nadesłaną kosmetyczkę!

Jeśli chcecie, by i Wasza kosmetyczka została zaprezentowana na Zeberce, przyślijcie jej opis (wybierając maksymalnie 20 kosmetyków) oraz zdjęcia na adres marzena(małpa)zeberka.pl. Każdą opublikowaną kosmetyczkę nagradzamy zeberkowym notatnikiem.

Ważne: nie dodawajcie samodzielnie numerków w programach graficznych!

Pisząc prosimy, byście używały polskich znaków (ą, ę, ż…).

Kosmetyczki nie spełniające warunków nie będą publikowane!

Chciałam się podzielić zawartością mojej kosmetyczki, bo znajduje się w niej kilka perełek godnych polecenia. Znalezienie niektórych zajęło mi dobrych parę lat, więc może komuś zaoszczędzę długich poszukiwań.
Skórę twarzy mam wrażliwą, sucho – tłustą (strefa “T“) i wymagającą, tak, więc odkąd pamiętam używam dwóch różnych kremów – jednego, mocno nawilżającego na policzki i szyję, drugiego – matującego, na strefę “T”.
Bardzo dbam o włosy – długie, kręcone, z balejażem, zatem wymagające nawilżenia i wzmocnienia.
Nie maluję się mocno, ale uważam, że nic tak nie modeluje buzi i nie podkreśla urody, jak dobry tusz, róż/bronzer i błyszczyk (od błyszczyków jestem uzależniona), i warto w te kosmetyki zainwestować.
Podkładów, korektorów, cieni, kredek do oczu itd. nie używam w ogóle.

Pielęgnacja twarzy:

Wasze kosmetyczki: Marysia, 30 lat

Na zdjęciu:
1. Vichy Essentielles
2. Shiseido Pureness
3. Avene Eau Thermale Lotion micellaire
4. Shiseido Benefiance
5. Lancôme Hydra Zen Neurocalm
6. Shiseido concetrate
7. Bioderma Sebium Pore Refiner
8. All about eyes serum Clinique

1.Vichy Essentielles – kremowa pianka do mycia twarzy z polifenolami z płatków róży. Długo szukałam produktu, który oczyści partie tłuste, a jednocześnie nie podrażni suchych i wrażliwych policzków. I znalazłam ten kosmetyk, którego używam odkąd tylko pojawił się na aptecznej półce. Daje niesamowite poczucie czystej skóry i wystarczy na 4 miesiące. Nie zawiera parabenów. Używam rano i wieczorem.
25 zł./100 ml

2. Shiseido Pureness – matujący i odświeżający lotion do twarzy na dzień. Nawilża, matuje, ujednolica koloryt skóry. Bardzo wydajny i przyjemnie pachnie. Używam na dzień.
105 zł./150 ml

3. Avene Eau Thermale Lotion micellaire – absolutnie ulubiony, moim zdaniem dużo lepszy od osławionej Biodermy płyn micelarny. Świetnie usuwa makijaż, nie podrażnia, dobrze nawilża. Jestem mu wierna od dłuższego czasu i na pewno pozostanę Używam wieczorem, do demakijażu.
36 zł./200 ml

4. Shiseido Benefiance – emulsja ochronna na dzień SPF 8 – luksusowy krem, na który nie zawsze mnie stać, ale szczególnie w lecie staram się go mieć pod ręką. Wygładza, odświeża, nawilża i uszczęśliwia moją skórę. Używam na dzień, na policzki i szyję.
320 zł./75 ml

5. Lancôme Hydra Zen Neurocalm – świetny krem nawilżający, “uspokajający” skórę. Lekki, ładnie pachnie, wydajny. Używam na dzień i na noc (specjalna wersja na noc też istnieje). Dostępny w słoiczku 50 ml, a ostatnio też w widocznej na zdjęciu małej tubce 30 ml, którą za granicą można kupić za 15 Euro. Używam na dzień, na policzki i szyję lub na noc na całą twarz.
15-20 Euro/ 30ml, 255 zł./50 ml

6. Shiseido concetrate – skoncentrowana, nawilżająca, energetyzująca maska do cery dojrzałej, na twarz i szyję. Zdecydowanie dla starszej skóry niż moja, ponieważ jednak nie stosuję żadnych innych kosmetyków przeciwzmarszczkowych, 1-2 razy w tygodniu funduję sobie tę maskę.
Nie wiem, czy dostępna w Polsce, około 55 euro/125 ml

7. Bioderma Sebium Pore Refiner – kolejne odkrycie, krem matujący o delikatnym, niepodrażniającym działaniu. Skóra po jego użyciu jest idealnie gładka i matowa, jak po użyciu bazy pod makijaż, ale film jest dużo lżejszy. Kolejny kosmetyk, któremu jestem i będę wierna. Używam na dzień na strefę “T” oraz do poprawek makijażu w ciągu dnia.
63 zł./30 ml

8. All about eyes serum Clinique – do oczu używam tylko roll-onów, nie mam problemu z cieniami ani opuchnięciami, ale ponieważ skóra wokół oczu jest 10 razy cieńsza, niż na reszcie twarzy, staram się o nią dbać. Roll-on bardzo fajnie nawilża, odświeża i masuje skórę pod oczami, szczególnie rano. Bardzo wydajny.
145 zł./15 ml, za granicą 23 Euro.

Włosy:

Wasze kosmetyczki: Marysia, 30 lat

Na zdjęciu:
9. Loreal Professionnel Lumino Contrast
10. Loreal Professionnel Lumino Contrast i Loreal Professionnel Fibreceutic
11. Loreal Professionnel Fibreceutic serum – ampułka
12.Loreal Professionnel Vitamino Color

9. Loreal Professionnel Lumino Contrast – szampon do włosów z pasemkami – świetnie się pieni, pięknie pachnie, oczyszcza, nawilża i wygładza włosy. Są mocne i gładkie w dotyku, “rozdzielone”, nie plączą się, co ciężko uzyskać przy kręconych włosach. Wystarczy na 5 miesięcy, przy myciu włosów 5-6 razy w tygodniu.
69,90 zł./1500 ml w promocji, cena regularna 89 zł, sklep internetowy

10. Loreal Professionnel Lumino Contrast i Loreal Professionnel Fibreceutic – profesjonalne maski do włosów – nie używam odżywek, tylko właśnie masek, co drugie mycie. Pierwsza wspomaga działanie szamponu, druga to tak zwany ”botoks do włosów” do używania sama lub jako zabieg wraz z ampułką Fibreceutic. Masek używam co 2-3 mycie, wraz z foliowym czepkiem i ciepłym ręcznikiem.
38,90 zł./200 ml, sklep internetowy

11. Loreal Professionnel Fibreceutic serum – ampułka “botoks do włosów”
do stosowania raz na 10 myć. Najlepiej nałożyć przy pomocy strzykawki lub atomizera na włosy od nasady po końce, a następnie KONIECZNIE nanieść maskę Fibreceutic, (aby aktywne składniki pozostały dłużej wgłębi włosa). Najlepiej nałożyć czepek, ręcznik i pozostawić na 30 – 45 minut.
Ten sam zbieg u fryzjera, to koszt 50 zł. Potrzeba od 3 do 5 zabiegów, aby dogłębnie zregenerować włosy.
9,99 zł./15 ml, jedna ampułka, sklep internetowy

12.Loreal Professionnel Vitamino Color – mleczko do włosów farbowanych chroniące kolor, bez spłukiwania. Cztery “pstryknięcia” na dłoń, rozprowadzić najpierw na dłoniach i wmasować w umyte, osuszone włosy od części środkowej po końce. Nie spłukiwać. Używam po każdym myciu. Nawilża, wygładza, zachowuje kolor na dłużej.
34,99 zł./150 ml, sklep internetowy

Makijaż:

Wasze kosmetyczki: Marysia, 30 lat

Na zdjęciu:
13. Loreal True Match Super – blendable powder
14. Bourjois Blush – wypalany róż do policzków
15. Galenic Paris multi – shade bronzing powder
16. Yves Saint Laurent Mascara Volume Effect Faux Cils
17. Juicy Tubes Lancôme

13. Loreal True Match Super – blendable powder – nie znalazłam jeszcze niestety idealnego kompaktu czy pudru, ale ten jest ok. Wyrównuje koloryt, kryje w sam raz, nie jest za ciężki, można poprawiać w nim makijaż w ciągu dnia. Jedynie opakowanie jest zbyt kruche i z reguły zanim skończę kosmetyk, odrywa się wieczko.
48 zł./ 8 g

14. Bourjois Blush – wypalany róż do policzków, o tej samej recepturze od dziesiątek lat. Dużo pięknych kolorów, nie podrażnia, trzyma się przez cały dzień i starcza na lata! Jedyna marka różu, jakiego kiedykolwiek używałam odkąd zaczęłam się malować:)
45 zł./2,5 g

15. Galenic Paris multi – shade bronzing powder – lekki, świetlisty bronzer, ze złotymi drobinkami I trzema odcieniami do mieszania. Moje ostatnie odkrycie. Ładnie pachnie, dobrze się rozprowadza I trzyma przez cały dzien.
60 zł./12 g

16. Yves Saint Laurent Mascara Volume Effect Faux Cils – tuszów do rzęs wypróbowałam dziesiątki i ten jest na pewno jednym z najlepszych. Lubię go zmieniać z tuszami Lancome i Dior, ale ostatnio YSL Faux Cils jest moim ulubionym. Nie osypuje się, nie grudkuje, pozwala precyzyjnie pomalować nawet najkrótsze rzęsy. Oddziela, wydłuża I pogrubia rzęsy, sprawia, że rozkładają się jak wachlarz. Teraz już się przyzwyczaiłam do efektu, ale gdy miałam go po raz pierwszy, nie mogłam uwierzyć w efekt. Można go dostać w zestawie z mini produktami – płynem dwufazowym do demakijażu i serum pod oczy.
145 zł/7.5 ml, za granicą 25 euro.

17. Juicy Tubes Lancôme – dla mnie kultowy błyszczyk. Używam od lat, nawet tego samego odcienia Marshmallow Electro nr 95. Transparentno – różowy, gładki, świetlisty, doskonale nawilża usta i długo się na nich utrzymuje. Daje efekt lustrzanego, powiększającego usta makijażu. Dla niektórych może być zbyt lepki, ale dla mnie to akurat zaleta. Jedna tubka wystarcz na 4-5 miesięcy, a nakładam go kilka razy dziennie. Używam od lat i na pewno będę używała przez kolejne.
Bardzo lubię tez zestaw błyszczyków Estee Lauder – 10 pysznych kolorów w zestawie z 2 pędzelkami.
Juicy Tubes 99 zł/15 ml
Estee Lauder – prezent

Pielęgnacja ciała:

Wasze kosmetyczki: Marysia, 30 lat

Na zdjęciu:
18. Balsam do ciała AA Ciało wrażliwe z masłem kakaowym
19. Oliwka z nasion granatu i avocado Suhada nature
20. Aquolina – płyn do kąpiel i nawilżające mleczko do ciała

18. Balsam do ciała AA Ciało wrażliwe z masłem kakaowym – ze skóra ciała nie mam większych problemów. Jest napięta, jędrna, szybko i ładnie się opala, może jest trochę za sucha miejscami. Odkąd pamiętam używam do ciała tylko balsamów z masłem kakaowym – ze względu na działanie nawilżające, ochronne i nadanie ładnego kolorytu. No i zapach czekolady Ten kosmetyk to moje ostatnie odkrycie, łatwo się rozprowadza, szybko wchłania, pięknie pachnie. Oprócz niego polecam również balsamy masłem kakaowym Ziaja oraz kosmetyki Palmers.
13 zł/250 ml

19. Oliwka z nasion granatu i avocado Suhada nature – cudownie pachnąca, lekka nawilżająca oliwka do ciała ze sklepu Lidl, o wysokiej jakości i tylko z naturalnymi
składnikami.
12,90 zł./100ml w promocji, cena regularna 16,90 zł.

20. Aquolina – płyn do kąpiel i nawilżające mleczko do ciała o niesamowitym zapachu poziomki – odpoczynek dla ciała i zmysłów po ciężkim dniu, szczególnie w zimie;)
15 Euro balsam 250 ml + płyn do kąpiel 250 ml.

Usta:
Wasze kosmetyczki: Marysia, 30 lat

Na zdjęciu:
21. Lip Smacker
22. Stay with me essence odcień 01
23. L`Occitane, Beurre de Karite (Shea Butter)
24. Avene Eau Thermale Cold Cream Lip cream
25. Maybeline color sensational lipcolor

Jak wspomniałam na początku, jestem uzależniona od błyszczyków i pomadek ochronnych (najlepiej w różowym kolorze)
Jeśli nie mam przynajmniej 3 w torebce, wpadam w panikę;)

Szczególnie polecam (oprócz wspominanych Juicy Tubes i Estee Lauder oczywiście)

21. Lip Smacker – pomadka ochronna, dla mnie najlepsza na świecie – nawilża, odżywia i chroni usta.
7,9 zł./ 4 g

22. Stay with me essence odcień 01 – delikatnie różowy błyszczyk do ust z aplikatorem, o zapachu gumy balonowej.
7,9 zł./ 4 g

23. L`Occitane, Beurre de Karite (Shea Butter) – czysty wyciąg masła Shea, balsam w pudełeczku do pielęgnacji ust, używam na noc i w zimie. Odżywia, delikatnie natłuszcza, regeneruje usta. Sama natura
25 zł./8 ml

24. Avene Eau Thermale Cold Cream Lip cream – bardzo dobry, ochronny balsam do ust na zimę. Wydajny, bezzapachowy.
25 zł./15 ml

Szminek używam sporadycznie, gdyż wysuszają moje usta. Mam dwie, widoczne na zdjęciu z tyłu, które są w porządku w przypadku rzadkiego używania.

25. Maybeline color sensational lipcolor – odcień 140 Juicy Bublegum (ten jasnoróżowy) 174 Pink Punch, (ciemnoróżowy/fuksja)
Cena każdej okoł 25 zł.

Paznokcie:

Wasze kosmetyczki: Marysia, 30 lat

Na zdjęciu:
26. Nail Polish H&M
27. Lakiery Essence
28. Depend – lakiery ze sklepu Cubus
29. KillyS , preparaty do pielęgnacji paznokci
30. Sally Hansen i Inglot

Ostatnio kupuję dużo lakierów, mam kilka odkryć, na kilku markach się zawiodłam.
Najlepsze według mnie lakiery stoją w najniższym rzędzie:

26. Nail Polish H&M – komplet 5 lakierów w modnych kolorach, ładnie się rozprowadzają i są trwałe.
Komplet 5 lakierów – 22,90 zł.

27. Lakiery Essence – świetne płaskie pędzelki, duży wybór kolorów, szybką schną i nie odpryskują. Biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości i wyboru kolorów najlepsze lakiery jak dla mnie.
5 zł/5,5 ml

28. Depend – lakiery ze sklepu Cubus, duży wybór modnych kolorów, długo się trzymają.
9,9 zł./5 ml

29. KillyS , preparaty do pielęgnacji paznokci, nabłyszczacze, utwardzcze itd. – zdecydowanie moja ulubiona marka pielęgnacyjno – wykończeniowa. Dużo lepsza i przynajmniej o dwie trzecie tańsza o Sally Hansen.
KillyS, Diamentowy utwardzacz do paznokci – 11zł./10 ml

30. Sally Hansen i Inglot – porażka jakościowa i cenowa.
Lakiery Sally Hansen szybko się rozwarstwiają, gęstnieją, wysychają, odpryskują.
Inglot – źle się rozprowadzają, słabo kryją – trzeba nałożyć 4 warstwy, żeby kolor wyglądał przyzwoicie, odpryskują.

Wasze kosmetyczki: Marysia, 30 lat