Zdjęcia na Instagramie mogą powiedzieć naprawdę wiele. Naukowcy z Harvardu i Uniwersytetu w Vermont dowiedli, że już same filtry mogą być pomocne w diagnozowaniu depresji!

To oczywiste, że większość z nas na Instagramie dzieli się wyłącznie radosnymi i ciekawymi chwilami z życia, dlatego naukowcy postanowili przestudiować aż 45 tysięcy zdjęć! Wszystko po to, aby udowodnić, że filtry i znaczniki na Instagramie mogą być pierwszą oznaką problemów z depresją!

ZOBACZ TEŻ: Totalna metamorfoza! 16-latka w depresji zmienia się nie do poznania!

Według naukowców filtr Valencia jest najczęściej używanym filtrem przez osoby neutralnie nastawione do świata lub całkowicie szczęśliwe. Podczas gdy filtra Inkwel używały osoby narażone na depresję, według naukowców najgorszy jest… Maven.

Podczas badań zauważono jeszcze jedną ciekawą rzecz. Zdjęcia wrzucane przez osoby zdiagnozowane, zazwyczaj miały mniej polubień niż zdjęcia osób zdrowych. Można przypuszczać, że wynika to z tego, iż ludzie otoczeni przez znajomych są, ogólnie rzecz biorąc, szczęśliwsi.

ZOBACZ TEŻ: Ta blogerka prawie zgineła, by zrobić sobie dobre zdjęcie! (FOTO)

Tak czy inaczej, zgodnie z tym badaniem Instagram diagnozuje depresję. Jakie filtry królują u Ciebie na profilu?

Używasz tego filtra na Insta? Prawdopodobnie masz depresję! Tak mówi nauka...

Używasz tego filtra na Insta? Prawdopodobnie masz depresję! Tak mówi nauka...