Pamiętacie, jak byłyście małymi dziewczynkami, potajemnie zabierałyście kosmetyki mamy i malowałyście usta czerwoną szminką? Albo jak mama pozwoliła Wam zrobić sobie makijaż? Niektórzy do tej pory z tego nie wyrośli! Na przykład Wiktoria i Marta Grycan, które regularnie bawią się w salon kosmetyczny. Co więcej – niemalże zawsze dzielą się z nami relacją.

ZOBACZ TEŻ: WIKTORIA GRYCAN ZOSTANIE PROFESJONALNĄ WIZAŻYSTKĄ?

Wiktoria jakiś czas temu postanowiła zająć się wizażem i na Instagramie zaczęła dzielić się swoimi „dziełami”. Jej idolem jest makijażysta Kim Kardashian, Mario Dedivanovic.

Teraz widzimy, że o dotychczasowych makijaży Wiktorii nie możemy powiedzieć złego słowa. Jednak o najnowszym „arcydziele”… Według nas pozostawia on wiele do życzenia, a Wiktoria chyba powinna oglądać więcej tutoriali lub zapisać się na dobry kurs.

A Wy co myślicie?

#old#hollywood#makeup#style by @victoriagrycan❤️ thank you for this #look Viki 💋💋💋

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Marta Grycan (@martagrycan)

#old#hollywood#glam 💄by @victoriagrycan 💎 I❤️this #makeup & my #long#hair.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Marta Grycan (@martagrycan)

#new#messy#hair#look🙈. #MUA by @victoriagrycan #redhead#style

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Marta Grycan (@martagrycan)

👀🙈💄#MUA by @victoriagrycan💄 #MakeUpByVici #mink#lashes #orgasmic #nars @narscosmetics_ #cheeks

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Marta Grycan (@martagrycan)