Internauci są niezawodni w znajdowaniu i wytykaniu niektórych absurdów. Są przy tym równie bezlitośni… Nieważne czy chodzi o wytknięcie kłamstwa, wpadki photoshopowej czy innej tego typu sytuacji. Niejednokrotnie kończyły one w viralowych podsumowaniach, robiących furorę w sieci.

Ostatnio ich uwagę przykuło zjawisko określone mianem #fragilemasculinity. Czym jest?

Cóż… W końcu szerzej zwrócono uwagę na absurdalne podejście do kwestii prawdziwej męskości. Chodzi tu o sytuacje, w których np. o jej stopniu albo prawdziwości ma decydować wybierany przez mężczyznę zapach żelu pod prysznic, kolor kubka i tym podobne rzeczy. Tak, jakby zapach cytryny był bardziej „męski” od jabłka czy kwiatowej mieszanki – przecież wszyscy wiedzą, że ulubionym owocem prawdziwych facetów są cytrusy… Kwiatki? Jakie kwiatki?! Wiadomo – gdy mają okazję, rozdeptują je… Tak? No właśnie… Brzmi absurdalnie? I to JAK!

Podejście to przekłada się też na np. sposoby pakowania poszczególnych produktów. Te przeznaczone dla mężczyzn opatrzone są np. militarnymi wzorami, stonowanymi kolorami raczej w chłodnych odcieniach, a także motywami kojarzącymi się z siłą, sportem, „męskością”…

Oczywiście – istnieje gama produktów, które wymagają rozdzielenia na „płeć”, ale na pewno nie są to np. żele pod prysznic (o takim samym składzie jak te „kobiece”), pasty do zębów, szampony, kubki, notesy, słodycze… A właśnie przykłady tego rodzaju mamy dzisiaj dla Was.

ZOBACZ TEŻ: Masz zły dzień? Ludzie z tych Snapów mieli DUŻO GORSZY

Dodajmy, że przewinie się wśród nich także „męskość” demonstrowana nie tylko na poziomie produktów, ale i podejścia do kobiet…