Odmawiasz sobie tego i owego – chcesz wyglądać bosko w kostiumie kąpielowym. Tęsknym wzrokiem patrzysz na pyszności, do których masz taką słabość. Tymczasem badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Tel Avivie przynoszą zaskakujące wnioski, które mogą uczynić dietę bardziej znośną.

Czytaj więcej: Co jeść i czego nie jeść, by mieć płaski brzuch

Okazuje się, że grupa badanych osób chudła szybciej i bardziej spektakularnie, gdy zjadali codziennie pełnowartościowe śniadanie, pełne białka i węglowodanów, po czym serwowali sobie DESER.

Ci, którzy zaczynali dzień od niskokalorycznych, pozbawionych cukru (a więc i węglowodanów) posiłków, mieli gorsze wyniki.

Chodziło o to, by po sutym śniadaniu zjeść kawałek czekolady, pączka, ciastko czy kawał placka. Osoby, które najadały się rano, w ciągu dnia czuły mniejszą ochotę na podjadanie i jedzenie słodyczy. Pod koniec ośmiomiesięcznego okresu diety badani ważyli średnio o 20 kg mniej.

Ci, którzy rano zjadali ubogie w węglowodany śniadania, po tym samym czasie chudli średnio o zaledwie 5 kilo!

Po raz kolejny można dojść do wniosku: nie chodzi o to, czego nie zjesz. Chodzi o to, JAK i CO jesz.