A gdyby tak wysłać kilka blogerek modowych na „wycieczkę” do Kambodży? Do fabryk szyjących ubrania, które tak chętnie kupują w znanych sieciówkach – od H&M po Mango. Okazuje się, że ktoś już wpadł na taki pomysł. Co więcej, podjął się jego realizacji. Znalazł trojkę chętnych do uczestniczenia w eksperymencie. Jaki jest efekt? ZASKAKUJĄCY…

ZOBACZ TEŻ: Co blogerki przekazały na charytatywne aukcje WOŚP?

Sweatshop – Deadly Fashion to program dokumentujący całą sytuację, w bardzo dosadny sposób pokazujący przepaść między światem Anniken, Fridy, Ludviga – trójki norweskich blogerów modowych – i Sokty – mieszkającej w Phnom Penh pracowniczki szwalni.

Już sam zwiastun jest mocną zapowiedzią tego, z czym przyjdzie zmierzyć się młodzieży. Choć w pierwszych chwilach zarówno krótkiej zapowiedzi, jak i pełnych odcinków da się wyczuć ich początkową ignorancję, w końcu zastępuje ją głębsza refleksja. Gdy poznają pracę i życie Sokty przychodzi ona momentalnie…

Jednym z bardziej przejmujących momentów jest ten, gdy jedna z dziewczyn pyta 25-letniej kambodżanki, czy ta jest szczęśliwa. W końcu dziewczyna ma pracę, ma „mieszkanie”. Pracująca w szwalni odpowiada – ku zaskoczeniu pytającej – że nie. Dziewczyna doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak niesprawiedliwie traktowana jest przez swoich wielkich pracodawców.

Szok... Blogerzy modowi odwiedzają szwalnie sieciówek...

Kolejny zapadający w pamięć moment to chwile, w których blogerzy rozpoczynają pracę w szwalni. Początki nie są łatwe, jednak trójka podchodzi do nich i do pensji… z dystansem. Do momentu, gdy uświadamiają sobie, że tak wygląda całe życie otaczających je osób – nie jedynie miesiąc, jak w przypadku Anniken, Ludviga i Fridy.

Program daj do myślenia… Widać to także w przemianie bohaterów. Nie brakuje oczywiście przy niej łez i pretensji – dlaczego wielcy sprzedawcy świata mody nie reagują na to, jak traktowani są szyjący dla nich ubrania pracownicy? Każde z trójki przyznaje, że zdecydowanie trudniej będzie im teraz wchodzić do sklepów znanych sieciówek, nie wspominając o kupowaniu w nich.

Jesteście w stanie przenieść sytuację na nasze realia? Co gdyby norweskich blogerów zastąpiła np. Maffashion, Jessica Mercedes albo bawiąca aktualnie w Tunezji Charlize Mystery? Ciekawe, czy wnioski byłyby podobne…

Zobaczcie zwiastun programu i jego pierwszy odcinek.

Szok... Blogerzy modowi odwiedzają szwalnie sieciówek...

Szok... Blogerzy modowi odwiedzają szwalnie sieciówek...

Szok... Blogerzy modowi odwiedzają szwalnie sieciówek...

Szok... Blogerzy modowi odwiedzają szwalnie sieciówek...

Szok... Blogerzy modowi odwiedzają szwalnie sieciówek...

Szok... Blogerzy modowi odwiedzają szwalnie sieciówek...

Szok... Blogerzy modowi odwiedzają szwalnie sieciówek...

Pierwszy odcinek programu: