Cóż… Co zrobić, gdy nie jest się posiadaczką figury aniołka Victoria’s Secret, a na praca zmusza do pozowania „na ściankach”? Na pewno nie inspirować się Agnieszką Jastrzębską

Celebrytka jest doskonałym przykładem jak łatwo zaszkodzić sobie stylizacją. Tak, nie jest posiadaczką łatwej figury, co większość kobiet skłoniłoby do bardziej przemyślanego dobierania do nie ubrań, ale nie Agnieszkę…

Gwiazdka z uporem maniaka wybiera dla siebie kreacje, które jedynie uwydatniają wady. Tak, mowa oczywiście o najmocniej kojarzącym się z jej garderobą fasonie sukienek o kroju litery „A”, z odsłoniętymi ramionami i odcięciem w talii.

Jeśli spodziewałyście się także i tym razem takiej kreacji, będziecie zaskoczone… Jastrzębska na pokazie kolekcji Mariusza Przybylskiego zaprezentowała się w zupełnie innej sukni, co nie oznacza, że wypadła lepiej.

„Na ściance” nie pogrążył jej fason, a mocne zdobienia… Wzorki, łańcuszki, piórka, przewiązania i kilka centymetrów materiału ciągnącego się po ziemi – to nie wyglądało najlepiej.

ZOBACZ TEŻ: Oto najgorsza kreacja Agnieszki Jastrzębskiej – co ona sobie zrobiła?

Zobaczcie i oceńcie same!

Stylizacja Agnieszki Jastrzębskiej z pokazu Przybylskiego poprawi Wam humor

Stylizacja Agnieszki Jastrzębskiej z pokazu Przybylskiego poprawi Wam humor

Stylizacja Agnieszki Jastrzębskiej z pokazu Przybylskiego poprawi Wam humor