Wczoraj wieczorem na kanapie u Kuby Wojewódzkiego zasiadła Sara Mannei i jej mąż, Artur Boruc. Co udało się wyciągnąć dziennikarzowi z blogerki?

ZOBACZ TEŻ: NIE ZGADNIESZ, Z KIM ZAKOLEGOWAŁA SIĘ SARA MANNEI!

Głównym tematem wywiadu był styl Sary i oczywiście jej miłość do ekskluzywnych marek.

W Polsce można lubić styl, ale jak się jest zza granicy, jak jesteś obcokrajowcem to jest fajnie. Możesz dupę pokazywać, możesz cycki pokazywać, możesz się wylansować na porno-filmie i wszyscy Cię lubią – powiedziała Sara.

style="overflow:hidden;">Nie obeszło się bez pytań o pieniądze.

Ja wiem o tym, że to mój mąż doszedł do tego wszystkiego i dzięki niemu jestem zamożna. To nie jest tak, że ja podpisuję się pod tym, że to są moje pieniądze, to znaczy jesteśmy małżeństwem więc w pewnym sensie są. Ale to nie jest tak, jak wszyscy mnie odbierają, ja naprawdę to doceniam i jestem mu wdzięczna – przyznała.

style="overflow:hidden;">Sara opowiadała Kubie, że nie spodziewała się tego całego zamieszania wokół jej osoby. Otwarcie mówi również o tym, że nie chciała tego medialnego szumu.

Byłam z Arturem na dwóch imprezach i to tylko dlatego, że on był zobowiązany, żeby na nich być. A dostajemy mnóstwo zaproszeń. Nie chodzimy na nie, tak jak Ty. Ja nie lubię. Nie mogę patrzeć na te gwiazdy poubierane w nieswoje rzeczy, wypożyczone, i pozujące na ściance. Mi zarzucają, że obnoszę się drogimi rzeczami i niewiadomo czym, a oni pozują w rzeczach, których sami nie kupili i pożyczają je ze sklepów. Wiem, bo sama dostaje tych propozycji milion, tylko ja im mówię: „dlaczego Pani do mnie dzwoni skoro ja mam swoje rzeczy?”. Za wypożyczenie mam sobie zrobić w nich zdjęcia na ściance. Ja ubieram się za pieniądze mojego męża, niech będzie! A oni ubierają się w nie swoje rzeczy, które ktoś wcześniej miał na sobie. No to kto jest fajniejszy? – zamyka usta hejterom.

style="overflow:hidden;">

Ile czasu poświęcasz na to, żeby tak wyglądać? – zapytał Kuba.

style="overflow:hidden;">

Ja nie wyglądam tak na co dzień. Chodzę bez makijażu. Ale dzisiaj potrzebowałam półtorej godziny bo sama sobie włosy uczesałam i sama się pomalowałam. Nie ufam makijażystom już po przejściach! Więc sama robię makijaż i włosy – odpowiedziała Sara.

style="overflow:hidden;">Jesteście ciekawe, jak Mannei wybiera swoje stylizacje?

Ja nie mogę tak, że wejdę do szafy i patrze na ubrania i wtedy decyduję. Dzisiaj sobie pomyślałam, że ubiorę coś jasnego, bo zauważyłam w programie, w którym pracuje, że wyglądam lepiej w jasnych kolorach – tłumaczy.

style="overflow:hidden;">

Dużo masz ciuchów? – zapytał dziennikarz.

style="overflow:hidden;">

Jak każda kobieta. Ja nie wiem, zapytasz mojego męża, jak będziesz miał okazję. Ja nie uważam, że mam dużo ciuchów. Ja robię mądre zakupy! – odpowiedziała żona Boruca.

style="overflow:hidden;">Musimy przyznać, że Sara zrobiła na nas bardzo pozytywne wrażenie. A Wy, co o tym myślicie?

Cały wywiad znajdziecie TUTAJ.

Sara Mannei: nie ufam makijażystom i maluje się sama!

Sara Mannei: nie ufam makijażystom i maluje się sama!

Sara Mannei: nie ufam makijażystom i maluje się sama!