Ani się obejrzymy, a w maju zrobi się ciepło i zaczniemy wystawiać coraz więcej ciała na promienie słoneczne.

To naprawdę ostatni dzwonek, by przygotować skórę do lata. Zakładamy jednak, że nie macie dużych zaległości w tym temacie – zima, wiosna, rajstopy i swetry nie zwalniają z obowiązku dbania o siebie!

1. Zacznij od kremów z filtrem

Tak naprawdę trzeba używać ich cały rok, ale w maju słońce robi się już coraz mocniejsze i wypada wzmocnić również stosowane filtry.

Idealne będą te od faktora 20 w górę, bo my, Polki, w większości mamy skórę wrażliwą na promienie słoneczne.

Pamiętajmy też, że cera za podobną ochronę odwdzięczy się za kilka lub kilkanaście lat brakiem efektów tzw. fotostarzenia czyli uszkodzeń spowodowanych właśnie działaniem słońca.

2. Złuszczaj

Co kilka dni rób sobie porządny peeling, możesz też wybrać się na podobny zabieg do profesjonalnego gabinetu kosmetycznego – tam fachowo „zedrą” z nas skórę wśród miłych zapachów i odprężającej atmosfery.

Pod prysznicem stosuj delikatne, ale skuteczne peelingi i masuj skórę rękawicą np. z sizalu – pomaga to pozbyć się martwego naskórka, pobudza krążenie i odsłania ładniejszą skórę.

Nie musimy chyba wspominać, że peeling jest rzeczą konieczną przed aplikacją brązującego balsamu do ciała czy samoopalacza, by uniknąć nierównomiernego wchłaniania się preparatu (martwy naskórek chłonie go więcej, stąd nieefektowne plamy).

3. Pobudź krążenie w skórze

Skóra, w której wszystko jest „zastane” jest ziemista, o nierównym kolorycie, szarawa.

A można bardzo szybko i prosto pobudzić w niej mikrokrążenie – wystarczy stosować naprzemienne chłodne i ciepłe natryski, prysznic kończyć zawsze zimnym strumieniem i masować skórę szorstką myjką.

Niezastąpiony jest jednak w tym wypadku ruch(!) na świeżym powietrzu.

4. Natłuszczaj i nawilżaj

Skóra ciała powinna być miękka, satynowa, z delikatnym połyskiem (ciało natarte oliwką jest nieeleganckie).

Najlepiej zaopatrzyć się w dwa rodzaje kremów do ciała – nawilżający balsam i mocno natłuszczający krem, który zadba o najbardziej suche miejsca, np. łokcie, kolana czy łydki.

5. Nie zapominaj o stopach

Zamieniając kozaczki czy botki na sandały zadbane stopy to obowiązek. Najprościej wybrać się na pedicure do profesjonalnego salonu, ale taki zabieg możesz z powodzeniem wykonać w domu.

TUTAJ dowiesz się, jak go wykonać.

TUTAJ przeczytasz przepis na szybki, urlopowy pedicure.

6. Pij więcej wody

Nawodniony organizm to zdrowy i piękny organizm, łącznie ze skórą.

7. Depilacja

Zakładamy, że nikt tak naprawdę nie zrezygnował z niej zimą. Wiosną trzeba jednak zadbać, by była traktowana jako częstszy obowiązek – krótkie sukienki i brak rajstop bezlitośnie obnażą każdy zbędny włosek.

8. Rusz się!

Ciepła pogoda = absolutny brak wymówki dla braku ruchu.

Przyjemna aura sprawia, że codzienny spacer staje się przyjemnością, za skórę odwdzięczą się nasze nogi, pośladki, brzuch i w konsekwencji całe ciało.

Zajmij się ogródkiem, częściej wyprowadzaj psa, zamień tramwaj na przechadzkę, wskocz na rower.

9. Zrezygnuj z rajstop

O ile tylko temperatura na to pozwala, zrezygnuj z nich – w ten sposób najszybciej nabiorą lekko złotego kolorytu, a stosowanie samoopalacza będziesz mogła ograniczyć do minimum. Pamiętaj tylko, by Twój codzienny balsam do ciała miał dobry, fotostabilny filtr, a skóra nóg była zadbana, czyli nawilżona i gładka.