W wywiadzie dla magazynu Nylon Olivia Wilde zdradziła, że jej makijażystka, Gucci Westman, ucieka się często do zabiegu, którego efektem jest młodsza i bardziej naturalna buzia.

Świetnym trikiem, który stosuje Gucci (nie widziałam zbyt wielu artystów zajmujących się makijażem, którzy robiliby coś takiego) jest dodawanie piegów. Kiedy nakładasz na twarz podkład, twoja skóra traci naturalny wygląd. Piegi zaś sprawiają, że cera wygląda tak, jakby była nietknięta pudrem. Gucci używa do tego celu Revlon Colorstay Brow Pencil, on zapobiega rozmazywaniu się rysowanych piegów – zdradziła aktorka.

Westman nie jest wcale pierwszą ani jedyną, która podczas robienia makijażu robi na skórze drobne piegi. W 2011 roku makijażyści na pokazie Chloe Fall zaprezentowali look w stylu „hippy szyk w stylu lat 70.”, którego ważnym elementem były właśnie piegi. Wtedy pisano, by aplikować je za pomocą ołówka do ust (poniżej np. Cork and Stone Lip Pencils sugerowane do takiego makijażu).

Innym sposobem miało być użycie bronzera, którym robiono piegi nakładając je cieniutkim pędzelkiem (np. MAC Pencil Brush).

Makijażyści podkreślają, że cera po zaznaczeniu piegów staje się bardziej naturalna, poza tym piegi odejmują lat.

Może warto spróbować?

Olivia Wilde zdradza sekret swego makijażu

Olivia Wilde zdradza sekret swego makijażu

Olivia Wilde zdradza sekret swego makijażu

Olivia Wilde zdradza sekret swego makijażu
Revlon Colorstay Brow Enhancer – Wilde poleca go do rysowania piegów

Olivia Wilde zdradza sekret swego makijażu
Chloe Fall 2011, backstage

Olivia Wilde zdradza sekret swego makijażu
MAC – lip pencil, również nadaje się do rysowania piegów

Olivia Wilde zdradza sekret swego makijażu
MAC pędzelek do aplikacji np. bronzera, efekt powinien być naturalny