Olejki do pielęgnacji ciała – poznajcie moich ulubieńców [RECENZJA]

Pielęgnacja ciała to jedna z podstawowych codziennych czynności. Jednym z etapów jest nawilżanie i w tej kategorii mamy mnóstwo możliwości. Balsamy, sorbety, masła oraz moje ukochane olejki. Tak, te ostatnie zdecydowanie lubię najbardziej. A w szczególności te, które szybko się wchłaniają lub te, które mogę dodać do kąpieli. Dzisiaj mam dla Was 5 produktów, które sprawdziłam na własnej skórze. Jesteście zainteresowane?

ZOBACZ: MOJE ULUBIONE KOSMETYKI DO PIELĘGNACJI WŁOSÓW – SZAMPONY I ODŻYWKI [RECENZJA]

Barwa – Barwy Harmonii – 3 in 1 Body Oil

Olejek od Barwy to nowość w mojej kolekcji, jednak już po tygodniu codziennego używania śmiało mogę powiedzieć, że na pewno zagości w mojej łazience na dłużej. Jest to suchy olejek, który ma bardzo przyjemną formułę. Szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy na skórze i to właśnie przez to od razu stał się moim ulubieńcem. Nie mogę również nie napisać nic o jego cudownym zapachu – mieszanka brzoskwini, egzotycznych owoców i jaśminów sprawia, że myślami znajduje się już na wakacjach…

Cena: 29,90 zł/200 ml

olejek bio oil

Bio-Oil to jeden z tych produktów, do których powracam regularnie. Pierwsze opakowanie kupiłam od razu po jego premierze na polskim rynku. Ostatnio znowu wpadł w moje ręce i szybko przypomniałam sobie, dlaczego tak bardzo go lubię. Olejek ten jest wielozadaniowy, pomaga walczyć z rozstępami i bliznami. Ja uwielbiam dodawać go do kąpieli, wystarczy kilka kropli i skóra dostaje solidną dawkę nawilżenia. Nie ma potrzeby stosowania balsamu.

Cena: ok. 30 zł/60 ml

ZOBACZ: OLEJEK DO DEMAKIJAŻU: KIEHL’S – MIDNIGHT RECOVERY CLEANSING OIL [RECENZJA]

evree olejek

Evree – Power Fruit – nawilżający olejek do ciała

Olejek Evree to chyba najbardziej „treściwy” produkt w dzisiejszym zestawieniu. Idealny na zimę i na okres przejściowy, kiedy przesuszona skóra pragnie nawilżenia. Do wchłonięcia potrzebuje nieco więcej czasu niż olejek od Barwy czy Nuxe, idealnie sprawdza się w takie wieczory, w które mogę pozwolić sobie na siedzenie przed telewizorem w szlafroku. Ma bardzo przyjemny zapach, który kojarzy mi się z nieco cięższymi drogimi perfumami.

Cena: ok. 28,99 zł/100 ml

nuxe olejek

Nuxe – SUCHY OLEJEK HUILE PRODIGIEUSE

Przyszedł czas na najbardziej kultowy produkt w dzisiejszym zestawieniu. Ten suchy olejek również ma mnóstwo zastosować, można używać go nie tylko do pielęgnacji ciała, ale również twarzy i włosów. Muszę przyznać, że to ostatnie przeznaczenie trochę mnie zdziwiło, jednak szybko się do niego przekonałam. Włosy spryskane tym olejkiem stają się niezwykle miękkie, nie ma żadnego problemu z ich rozczesaniem. Wybaczcie, że trochę pomijam jego działanie na skórę, jednak wydaje mi się, że akurat ta kwestia nie potrzebuje już żadnej reklamy. Szybko się wchłania, świetnie nawilża i pięknie pachnie. A buteleczka jest prawdziwą ozdobą łazienki. Aż szkoda trzymać w szafce!

Cena: ok. 130 zł/100 ml

ZOBACZ: OCZYSZCZANIE TWARZY OLEJKAMI. 5 PRODUKTÓW, KTÓRE MUSISZ WYPRÓBOWAĆ!

Too Faced – ROYAL OIL – COCONUT BODY BRONZER WITH MANGOSTEEN EXTRACT

Na sam koniec prawdziwa gwiazda tego rankingu, czyli brązujący olejek od Too Faced. Niestety nie dostaniecie go w polskiej Sephorze, ja swój upolowałam w tamtym roku w TK Maxx’ie. Olejek idealnie sprawdza się latem, złote drobinki pięknie podkręcają opaleniznę. Efekt? Opalenizna w stylu Jennifer Lopez czy Beyonce! Olejek świetnie nawilża skórę i jeżeli nie macie go w swojej kolekcji – możecie sobie tylko wyobrazić jak pięknie pachnie. No i oczywiście nie można nie zachwycić się jego opakowaniem, ale w przypadku Too Faced to już norma! Produkt ma tylko jeden minus – trochę brudzi ubrania.

Cena: ok. 160 zł

ZOBACZ: SZMINKOWY IDEAŁ, CZYLI JEFFREE STAR – VELOUR LIQUID LIPSTICK [RECENZJA]