Demakijaż to czynność, która towarzyszy nam każdego dnia. Jeszcze do niedawna uznawałam tylko chusteczki do demkijażu i płyny micelarne, ale… to było zanim poznałam olejki! Przez ostatnie tygodnie miałam okazję testować Midnight Recovery Cleansing Oil od marki Kiehl’s i przychodzę do Was dzisiaj z recenzją. Jesteście zainteresowane?

ZOBACZ: NIE LUBICIE ŻELI DO MYCIA TWARZY? NA PEWNO POLUBICIE SIĘ Z TYM! [RECENZJA]

Olejek do demakijażu to coś, czym śmiało możecie zastąpić wszystkie inne produkty do zmywania makeupu. Ten od Kiehl’s jest uzupełnieniem kosmetyków do wieczornej pielęgnacji tej marki i niedawno dołączył do kultowego serum Midnight Recovery Concentrate i kremu pod oczy Midnight Recovery Eye.

Zacznijmy od początku…

Na pierwszy rzut oka widzimy opakowanie, które utrzymane jest w tym samym klimacie, co opakowania wspominanych wyżej produktów. Buteleczka zawiera 175 ml olejku, wygodna pompka bardzo ułatwia korzystanie z produktu.

ZOBACZ: ARTDECO – MATT LIP POWDER – REWOLUCYJNA SZMINKA… W PUDRZE? [RECENZJA]

Olejek do demakijażu: Kiehl's - Midnight Recovery Cleansing Oil [RECENZJA]

Kiehl’s – Midnight Recovery Cleansing Oil – opinie

Kosmetyk ma piękny zapach, dokładnie taki sam jak wspominane wyżej serum. Nie od dzisiaj wiadomo, że lawenda ułatwia zasypianie, dlatego zastosowanie takiego zapachu w kosmetykach przeznaczonych do wieczornej pielęgnacji było strzałem w dziesiątkę.

Olejek ma bardzo lekką i nietłustą konsystencję. Co znaczy nietłustą? Po zmyciu produktu z twarzy nie mamy wrażenia obciążonej i nadmiernie natłuszczonej skóry.

ZOBACZ: 7 TRIKÓW, KTÓRYCH MOŻE NAUCZYĆ NAS AZJATYCKA PIELĘGNACJA TWARZY

Jak używać olejku do demakijażu Kiehl’s – Midnight Recovery Cleansing Oil?

Na suche dłonie wyciskamy 3-4 pompki olejku. Nanosimy go na twarz (ważne: nie moczymy jej wcześniej!) i delikatnymi ruchami wmasowujemy. Produkt świetnie nadaje się do demakiażu oczu, nie podrażnia i nie piecze, sama wielokrotnie otwierałam je podczas zmywania makijażu. Po kilkunastu/kilkudziesięciu sekundach zmywamy olejek ciepłą wodą. Ja osobiście bardzo często korzystam ze ściereczki lub rękawicy do demakijażu, można to jednak pominąć, nie ma to zbyt wielkiego wpływu na skuteczność demakijażu.

Olejek świetnie radzi sobie również z makijażem wodoodpornym. Warto nasączyć produktem płatki kosmetyczne i następnie przytrzymać je przez kilka sekund na powiekach lub ustach. Nawet najtrwalsze szminki (m.in. Liquid Lipstick od Anstasii Beverlly Hills lub Velour Liquid Lipstick od Jeffree Star) nie mają z nim najmniejszych szans! Przetestowałam i to wielokrotnie!

ZOBACZ TEŻ: SERUM DO TWARZY – DLACZEGO WARTO GO UŻYWAĆ?

Olejek do demakijażu: Kiehl's - Midnight Recovery Cleansing Oil [RECENZJA]

Kiehl’s – Midnight Recovery Cleansing Oil – cena

Ten produkt byłby dla mnie ideałem, gdyby nie jeden mały minus. Jego cena. Za 175 ml musimy zapłacić 169 zł. Moim zdaniem cena jest trochę zbyt wysoka. Produkt prezentuje jakość na najwyższym poziomie, gdyby jeszcze był nieco bardziej wydajny, byłoby idealnie! Nie mniej jednak czuje, że na jednym opakowaniu nie skończy się na pewno.

Olejek do demakijażu: Kiehl's - Midnight Recovery Cleansing Oil [RECENZJA]