Odpowiedź Chrissy Teigen na TEN hejt o In Vitro jest PERFEKCYJNA

Tak, Chrissy Teigen dała się już poznać jako osoba, której nie straszne złośliwe komentarze, bez względu na to, czego by nie dotyczyły. Modelka musiała zmierzyć się już nie raz i nie dwa z mniej lub bardziej uzasadnionym hejtem. Dzięki temu nauczyła się m.in. wyjątkowo celnie odpowiadać na tego typu docinki.

Przekonała się ostatnio o tym pewna nauczycielka z Florydy… Linda, postanowiła zapytać modelkę o jej starania o dziecko. Nie jest tajemnica, że Chrissy już przed pierwszą ciążą miała problemy z zajściem w nią. Okazało się, że konieczne będzie zapłodnienie in vitro, z którego modelka z mężem, Johnem Legend skorzystali. Po kilku latach starań na świat przyszła ich córeczka, Luna. Gwiazda wspomniała ostatnio, że za jakiś czas planuje urodzić drugie dziecko, tym razem chłopca. Oczywiście również dzięki in vitro. To wystarczyło do tego, by na jej twitterowym koncie wybuchła burza w komentarzach.

Jeden z nich należał właśnie do Lindy. Nauczycielka zapytała modelki, czy ta zanim podjęła decyzję o in vitro, choć przez moment próbowała zajść w ciążę naturalnymi sposobami. To pytanie przelało czarę goryczy…

Hi Linda, thanks for asking, you complete witch. I tried for about 9 years. Anything else, let me know! https://t.co/54e9AvIqQ9

— christine teigen (@chrissyteigen) 30 stycznia 2017

Chrissy od razu odpowiedziała hejterce, którą w prost określiła mianem wiedźmy… Przypomniała, że o dziecko starała się przez 9 lat. Dopiero w ostateczności sięgnęła po sztuczne zapłodnienie. W komentarzach od razu rozpoczęła się dyskusja o tym, jak bolesne potrafią być tego typu pytania dla osób starających się o dziecko. Na nauczycielkę spadła oczywiście fala krytyki…

Przypomnijmy, że Chrissy nie jest jedyną gwiazdą otwarcie mówiącą o swoich problemach. Także Kim Kardashian nie ukrywała przed fanami swoich zmagań o zajście w ciążę – zarówno w przypadku North, jak i Sainta.