Nie, Ewa Chodakowska nie ma spokoju nawet w święta… Awantura na FB musi być

Hmmm… Dzień bez hejtu i kłótni dla niektórych byłby dniem straconym, nawet w przypadku świat. Przekonała się o tym po raz kolejny Ewa Chodakowska.

Trenerka znana jest nie tylko z tego, że potrafiła zmobilizować do ćwiczenia tysiące Polek, ale też ze swojego temperamentu. Już nie raz miała okazję zaprezentować to na swoim Facebookowym profilu, gdzie na hejt odpowiadała w naprawdę ostrym stylu.

Okazuje się, że jej profil na portalu stał się platformą kolejnej wymiany zdań z fankami, ale tym razem tematem nie był fitness, a… wiara… Dyskusję sprowokował jeden z ostatnich postów trenerki. Były nim życzenia świąteczne złożone fanom.

W czasach kiedy umierają prawdziwe wartości..

„Życzę wam wszystkim, drodzy bracia i siostry, byście przeżywali to Triduum sacrum, czwartek, piątek, Wielką Sobotę, wigilie paschalną a potem Wielkanoc, coraz głębiej. Przeżywali, ale także dawali świadectwo. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!” – Jan Paweł II – napisał.

style="overflow:hidden;">To wystarczyło, by w odpowiedzi posypała się krytyka…

Ewa come onnnnnnnnnnnnn!!! Dlaczego z fajnej platformy fitnessowo-zdrowotno- lifestylowej robic kazalnice? Mówiłaś ze nie angażujesz się politycznie i religijnie? Wiara to prywatna sprawa. Szkoda! Bardzo cię szanuje i lubię i tak i tak. Ale uważam ze fitness i faith to radykalnie inne sprawy :). Wesołych Świat! – napisała jedna z fanek.

style="overflow:hidden;">Na odpowiedź konkurentki Anny Lewandowskiej nie trzeba było długo czekać…

Poczekaj Aniu 🙂 ta strona nie jest tylko i wyłącznie o fitnessie ..

Nigdy tylko i wyłącznie o samym fitnessie nie była ..

To fanpage „ewa chodakowska”.. ta strona jest tez o mnie..o tym kim jestem i jakie wartości wyznaje..

Moja wiara jest częścią mnie.. to jaka jestem, to jaką mnie lubisz i szanujesz, jest w dużej mierze wynikiem wiary w jakiej zostałam wychowana i w jakiej trwam..

Robię wszystko żeby traktować innych tak jak sama chciałabym być traktowana.. – zaczęła…

style="overflow:hidden;">Nie, na tym dyskusja się nie zakończyła. Ewa jeszcze kilkakrotnie musiała bronić swoich racji.

Hmmm… Odpoczynek od hejtu? Nie, nawet w święta nie.