To była największa wpadka końcówki zeszłego roku… Przypomnijmy, że chodzi oczywiście o wybory Miss Universe i koronację złej kandydatki. Błędnie odczytany wynik głosowania pozwolił przez chwilę cieszyć się reprezentującej Kolumbię Ariadnie Gutierrez-Arevalo zwycięstwem. Szybko okazało się jednak, że jej radość nie będzie trwałą długo, a korona powędrowała na głowę Miss Filipin, Pii Alonzo Wurtzbach.

ZOBACZ TEŻ: Niedoszła Miss Universe dostała pewną niemoralną propozycję

Początkowo 22-letna Miss Kolumbii starała się zachować pozory. Jej pierwsze komentarze do sytuacji były co najmniej dziwne. Bo jak inaczej nazwać takie tłumaczenie dziewczyny?

Wszystko dzieje się z jakiegoś powodu, więc jestem szczęśliwa. Dziękuję za głosowanie na mnie.

style="overflow:hidden;">Okazuje się jednak, że z upływem czasu Ariadna zaczyna zmieniać odrobinę podejście do sytuacji, a jej wypowiedzi stają się odrobinę bardziej autentyczne.

– W ciągu czterech minut zniszczyli wszystkie moje marzenia. Wrzucili je do worka i wynieśli na śmietnik – powiedziała w jednym z wywiadów Miss.

– Mogli to zrobić w inny sposób. Mam wrażenie, że to nie miało dla nich żadnego znaczenia – uczucia dziewczyny, która całe życie pracowała na swoje marzenia.

style="overflow:hidden;">W końcu wiarygodny komentarz?
Miss Kolumbii w końcu szczerze o pomyłce na wyborach Miss

Miss Kolumbii w końcu szczerze o pomyłce na wyborach Miss

Miss Kolumbii w końcu szczerze o pomyłce na wyborach Miss

Miss Kolumbii w końcu szczerze o pomyłce na wyborach Miss