Marta Żmuda-Trzebiatowska nie należy do gwiazd, które zbyt często zmieniają swój wizerunek. Przez długi czas aktorka była wierna różnym wariacjom rdzawego koloru włosów, a jej styl oscylował między grzeczną panienką (podczas mniej oficjalnych wystąpień) a damą (szykowne kreacje zostawiała sobie na większe gale).

Jako nowa twarz marki Clarins (a także Portofino, o czym piszemy tutaj), Żmuda-Trzebiatowska uległa pokusie i trochę zmieniła swój image.

Przede wszystkim w oczy rzuca się nowa fryzura. Marta odeszła od kasztanów, rdzy i złota na rzecz ciemnego brązu. Grzywka, która najczęściej asymetrycznie opadała na prawą stronę, rozdzieliła. Włosy zostały lekko podkręcone.

Jeśli chodzi o strój, aktorka zdecydowała się na czerń, w której nie oglądamy jej zbyt często. W sukience Portofino (w takiej samej podczas prezentacji jesiennej ramówki TVP wystąpiła Paulina Smaszcz-Kurzajewska) Marta Żmuda zaprezentowała swą szczupłą, dziewczęcą figurę.

Jak się Wam podoba Marta Żmuda w nowym wydaniu?

Metamorfoza Marty Żmudy-Trzebiatowskiej

Metamorfoza Marty Żmudy-Trzebiatowskiej

Metamorfoza Marty Żmudy-Trzebiatowskiej