Maria Peszek ma jeża
Maria Peszek sporo już miała na głowie. Nosiła gładko zaczesane włoski z krótką grzyweczką, czub w stylu sexy lady punk, doczepiała sobie treski, mocowała dziwaczne konstrukcje.
W Sopocie pojawiła się w krótko obciętych, postawionych na jeża włosach.
Podczas koncertu poświęconego pamięci Czesława Niemena śpiewała piosenkę Ptaszek. Nie omieszkała przy tym odpowiednio się ucharakteryzować – krótkie włosy zakryła peruką z piór.
Co sądzicie o Peszek ostrzyżonej na jeża? Pasuje do niej taka fryzura? A może wcześniej było lepiej?
Skomentuj
156
Dodaj do ulubionych
Usuń z ulubionych