To nic nadzwyczajnego, że w styczniowym wydaniu HB widzimy Lily Allen w negliżu, wystarczy spojrzeć na okładki GQ czy ID Magazine, a doświadczymy pewnego rodzaju déjà vu.

Nie jest także zaskakujący makijaż artystki, wyrazisty, mocno podkreślający oczy. Takiemu make-upowi ponownie towarzyszy niedbała, nieco szarpana fryzura. Jedynym odstępstwem może być wyeksponowana bielizna vintage, która tutaj potraktowana jest jako regularny element stroju.

Sesja nie jest specjalnie odkrywcza, ale osobowość Lily zdecydowanie nadaje jej charakteru. Piosenkarka swobodnie bawi się stylizacjami, pokazując się raz jako buńczuczna dziewczyna, raz jako stylowa ekscentryczka.

Lily prezentuje projekty couture od Valentino, Christian Lacroixa, D&G, Vivienne Westwood, Antonio Berardiego, Christian Diora, Chanel. Autorem zdjęć jest Alan Gelati.