Pod koniec ubiegłego roku informowałyśmy Was o tym, że duet Domenico Dolce i Stefano Gabbana został oskarżony o oszustwo podatkowe. Aby uniknąć płacenia wysokich sum projektanci założyli w Luksemburgu firmę pod nazwą Gado, która miała zarządzać wszystkimi należącymi do nich markami (więcej tutaj).

Wydawało się, że sprawa na chwilę przycichła, ale od kilku dni media znów interesują się kłopotami, w jakie popadli Dolce i Gabbana. Już dzisiaj okaże się, czy zostanie przeciwko nim wszczęte postępowanie sądowe.

Jeśli do tego dojdzie, to grozić im będzie nawet do siedmiu lat więzienia. Oszuści podatkowi są we Włoszech karani maksymalnie pięcioma latami więzienia, ale sprawa Dolce i Gabbany jest o tyle specyficzna, że do przewidywanych pięciu lat mogą dojść kolejne dwa. Oprócz tego projektanci będą musieli uiścić zaległe podatki oraz grzywnę.

To, że ten przypadek jest specyficzny oznacza także, że jest zawiły, wobec czego należy się spodziewać, że jeśli postępowanie sądowe faktycznie zostanie wszczęte, to cały proces będzie trwał miesiącami.