Żona Kanye Westa, Kim Kardashian, jak każda gwiazda ma swoje zachcianki. A szczególnie teraz, gdy jest w drugiej ciąży. Okazuje się, że dla kawałka ulubionego ciasta jest w stanie wsiąść do samolotu i polecieć prawie na drugi koniec świata! W końcu kto bogatemu zabroni…

ZOBACZ TEŻ: KIM KARDASHIAN POMYLIŁA ŚCIANKĘ Z SYPIALNIĄ?

O swojej przygodzie Kardashianka opowiedziała w rozmowie z magazynem Vogue.

Kilka miesięcy temu poleciałam do Paryża tylko po to, by jeszcze raz zjeść wszystkie moje ulubione przysmaki, póki jeszcze mogę. Dotarłam do cukierni, a tam okazało się, że nie ma mojego sernika! – zdradziła Kim.

style="overflow:hidden;">Okazuje się, że znane nazwisko i rozpoznawalna twarz potrafią zdziałać cuda.

Zaczęłam im tłumaczyć, że przyleciałam tylko na dzień, może dwa, i tylko po to, aby skosztować tego sernika. Pracownicy naprawdę się tym przejęli i obiecali zdobyć dla mnie to ciasto! I udało się! To naprawdę sprawiło mi wielką radość! – dodała.

style="overflow:hidden;">Ciekawe, co by było, gdyby nie udało się zdobyć upragnionego ciasta…

Kim poleciała do Paryża żeby zjeść swoje ulubione ciasto!

Kim poleciała do Paryża żeby zjeść swoje ulubione ciasto!

Kim poleciała do Paryża żeby zjeść swoje ulubione ciasto!

Kim poleciała do Paryża żeby zjeść swoje ulubione ciasto!

Kim poleciała do Paryża żeby zjeść swoje ulubione ciasto!