Nie od dziś wiadomo, że żona Kanye Westa, Kim Kardashian, jest niemalże uzależniona od wyszczuplającej bielizny. Przyznaje się do tego otwarcie w wywiadach i w swoim reality show. Nie zamierza również „owijać w bawełnę” i udawać, że Spanxy są niezwykle wygodne.

ZOBACZ TEŻ: SPANXY MOGĄ BYĆ NIEBEZPIECZNE DLA DZIECKA KIM KARDASHIAN?

Wiadomo również, że Kardashianka ma obsesje na punkcie swojego idealnego wygląda. W ostatnich miesiącach waga Kim raz skakała w dół, raz w górę. Wszystko przez hormony i terapię, której była poddawana. Para tak bardzo pragnęła drugiego dziecka, że byli już zdecydowani na zabieg in vitro.

– Myślałam sobie: O nie nie nie! Jeszcze nie jestem w ciąży, chcę być szczupła – mówi Kim. – Naprawdę nie czułam się komfortowo.

style="overflow:hidden;">Wiadomo, że wyszczuplająca bielizna potrafi zdziałać cuda. Potrafi również sprawić, że każde jej założenie to cierpienie… W ramach piękna, oczywiście!

– Czasem zakładam coś, a kiedy wyjdę z domu myślę sobie: „Chcę natychmiast zdjąć te buty!” Albo: „To nienormalne, nie mogę tego nosić, muszę iść do domu i zdjąć to z siebie”.

style="overflow:hidden;">Czy Kim cierpi więc cały czas? Okazuje się, że nie!

– Tak więc może to ładnie wygląda na zdjęciach, ale po pozowaniu chcę się czuć normalnie, więc na przykład odpinam guzik od spodni, gdy wsiadam do samochodu.

style="overflow:hidden;">Czego się nie robi dla idealnego zdjęcia!

Kim Kardashian: Zdejmuję ciasne majtki, gdy wsiadam do auta

Kim Kardashian: Zdejmuję ciasne majtki, gdy wsiadam do auta

Kim Kardashian: Zdejmuję ciasne majtki, gdy wsiadam do auta

Kim Kardashian: Zdejmuję ciasne majtki, gdy wsiadam do auta

Kim Kardashian: Zdejmuję ciasne majtki, gdy wsiadam do auta