Jest takie powiedzenie : „Przyganiał kocioł garnkowi”. Karolina Malinowska na całe szczęście zdała sobie sprawę z tego i przestała komentować ubrania innych.

W najnowszym wydaniu magazynu Flesz wyjaśniła, skąd ta decyzja:

– Oceniałam ludzi dwa lata, żeby dojść do wniosku, że to bez sensu – powiedziała. – Bo ile ludzi, tyle opinii. Mnie też się zarzuca, że wiecznie chodzę w worach. A chodzę w nich i będę chodzić, bo mam wielki brzuch po trzech ciążach i nie mam figury, żeby wkładać dopasowane sukienki.

– I co? Mam teraz przepraszać za to? Nie chciałam więc robić tego innym. Poza tym mnie interesuje człowiek, a nie jego ciuchy.

Wcześniej chyba jej to nie przeszkadzało, ale ludzie się zmieniają, opinie również. Na szczęście.

Co do brzucha, musimy wierzyć na słowo. Karolina roztropnie chowa go pod obszernymi ubraniami.

Karolina Malinowska przyznaje: Mam wielki brzuch

Karolina Malinowska przyznaje: Mam wielki brzuch

Karolina Malinowska przyznaje: Mam wielki brzuch

Karolina Malinowska przyznaje: Mam wielki brzuch

Karolina Malinowska, 2006 r.