W wywiadzie dla Shape Julia Pietrucha wyznała, że szykując się na imprezę nie korzysta z rad stylistki ani nie wydaje pieniędzy na fryzjera.

Przed wyjściem na branżowe imprezy raczej nie chodzę do fryzjera, kosmetyczki i nie omawiam kreacji ze stylistą. Stawiam raczej na osobowość, a nie na glamour.

Na osobowość Julia postawiła choćby na ostatniej imprezie Playboya. Podczas losowania nagród aktorka wygrała 30-letnią butelkę whisky Ballantine’s. Odbierając prezent wyszła na scenę i zaprezentowała się wszystkim w długiej sukience z bufiastymi rękawami. Kreację zdobiły paski w talii oraz szelki. Jeśli chodzi o fryzurę, Julia postawiła na niedbały, romantyczny look, który pasował do wybranej przez nią kreacji.

Codzienny outfit pokazała Pietrucha także podczas otwarcia bistro Magdy Gessler. Obcięte dżinsy, T-shirt oraz kraciasta koszula, a do tego japonki. Była to rowerowa stylizacja Pietruchy.

Co sądzicie o stylu Julii Pietruchy? Podoba się Wam jej nonszalancja? Czy może zasugerowałybyście jej jednak konsultacje ze stylistą?

Julia Pietrucha na gali Samochód Roku Playboya odbierała nagrodę – butelkę 30-letniej whisky Ballantine’s – w niezobowiązującej, romantycznej stylizacji

Julia Pietrucha nie lubi stylu glamour

Julia Pietrucha nie lubi stylu glamour

Julia Pietrucha nie lubi stylu glamour

Julia Pietrucha nie lubi stylu glamour

A to już fotki Julii z otwarcia bistro Magdy Gessler.

Julia Pietrucha nie lubi stylu glamour

Julia Pietrucha nie lubi stylu glamour

Julia Pietrucha nie lubi stylu glamour