Joan Collins ma 77 lat i twarz niemal idealnie gładką, jeśli nie liczyć zmarszczek wokół oczu. Zasługa dobrych genów czy też wprawnej ręki zaufanego chirurga plastycznego? Aktorka przekonuje, że tego pierwszego.

– Mam fobię na punkcie igieł. Nienawidzę igieł i samej myśli o wstrzykiwaniu trucizny w moją twarz. Widziałam wiele kobiet, które poddawały się operacjom plastycznym i liftingom i teraz wyglądają po prostu strasznie – przekonywała gwiazda podczas wywiadu, jakiego udzieliła podczas wizyty w programie The Talk.

Jakikolwiek by nie był jej sekret trzeba przyznać, że wygląda rewelacyjnie, a na ten świetny wygląd wpływa też fakt, że pani Collins zawsze tryska energią.

Joan Collins