Za ciemny, za jasny, za różowy, za żółty – która kobieta nie ma tego problemu z podkładem? Ciężko dobrać go przy oświetleniu sklepowym, bo przekłamuje kolory. Do sklepu przychodzimy też najczęściej w makijażu, a przecież podkład powinno się testować na „nagiej” skórze…

Jak więc dobrać podkład idealny? Wpadli na to specjaliści Estee Lauder tworząc system iMatch.

Mniejsza jednak o same kosmetyki – Zeberkę zainteresował szablon służący do doboru odpowiedniego odcienia podkładu.

Mamy nadzieję, że inni producenci szybko wprowadzą podobne rozwiązanie, bo to wydaje się naprawdę nieźle przemyślane.

Pierwszy krok to określenie podtonu skóry – czy jest on złoty, czy oliwkowy, beżowy, a może w odcieniu chłodnego złota? Sama kategoria ciepłe – zimne nie wystarczy.

Krok drugi polega na określeniu właściwego kolorytu skóry. I tu uwaga – nie musi on być identyczny, jak nasza nieumalowana cera. To odcień, który chcemy osiągnąć i który będzie na nas najlepiej wyglądał. Czyli jak? Naturalnie, złociście, promiennie. Skóra ma wyglądać na młodszą i wypoczętą.

Krok trzeci polega na dobraniu rodzaju podkładu – matującego, nawilżającego, bogatego a przeciwutleniacze, czy o przedłużonej trwałości.

U Estee Lauder taka konsultacja kończy się darmową próbką podkładu, która ma wystarczyć na 10 dni stosowania, czyli na tyle długo, by sprawdzić podkład w różnych warunkach.

Jak idealnie dobrać podkład?