Wydawać by się mogło, że ostatnia rzecz, którą teraz przed obiektywami aparatów fotoreporterów będzie robić Karolina Szostak, to zasłanianie swojej szczupłej figury. A jednak celebrytka nie była chyba gotowa na zaprezentowanie stylizacji w momencie, w którym na nich ostatnio natknęła.

Cała sytuacja miała miejsce tuż przed rozpoczęciem prezentacji najnowszej kolekcji marki Badura, Icons. Wydarzenie nie mogłoby obejść się bez odpowiedniej liczby zaproszonych gości. Na liście nie zabrakło także bywającej ostatnio wszędzie Karoliny.

Przypomnijmy, że jej celebrycka kariera rozkwitła razem z pojawieniem się pierwszych efektów metamorfozy. Dziennikarka przeszła na ekstremalną dietę, schudła ponad 30 kilogramów i zyskała sporo pewności siebie. Demonstrowała to dumnie już na niejednej „ściance”.

Tym razem przyszło jej zmierzyć się z fotoreporterami jeszcze przed ustawieniem się na czerwonym dywanie i… wygląda na to, że nie był to najlepszy moment.

ZOBACZ TEŻ: Karolina Szostak w końcu mogła sobie pozwolić na TAKĄ spódnicę

Karolina szczelnie owinęła się czarnym płaszczem i dopiero „na ściance” pozwoliła sobie zrobić zdjęcie w pełnej okazałości.

Hmm... Ktoś tu jednak nie czuje się pewnie, nawet po takiej METAMORFOZIE?

Hmm... Ktoś tu jednak nie czuje się pewnie, nawet po takiej METAMORFOZIE?

Hmm... Ktoś tu jednak nie czuje się pewnie, nawet po takiej METAMORFOZIE?

Hmm... Ktoś tu jednak nie czuje się pewnie, nawet po takiej METAMORFOZIE?