Jakiś czas temu świat obiegła znakomita wiadomość – opracowano czekoladę, która spowalnia procesy starzenia, o klinicznie udowodnionej skuteczności. Nikt jednak nie wiedział, jak ów cudowny specyfik się nazywa ani gdzie można go kupić. Teraz okazuje się, że „czekolada młodości” jest łatwo dostępna i teoretycznie można ją jeść bezkarnie. Z jednym „ale”.

Starzenie się skóry

To naturalny (i niestety nieuchronny) proces polegający na zmniejszeniu biologicznej aktywności komórek organizmu, spowolnieniu procesów regeneracyjnych i utracie zdolności adaptacyjnych ustroju. Decydująca rolę odgrywają tu czynniki genetyczne 
oraz współdziałające z nimi czynniki zewnętrzne, takie jak: promieniowanie UV, stres, zanieczyszczenie środowiska, palenie tytoniu 
i nieodpowiednia dieta. Z czasem prowadzą do zmniejszenia elastyczności i jędrności skóry, upośledzenia jej mikrokrążenia, powodującego niedożywienie oraz niedotlenienie komórek 
i tkanek, odwodnienia – poprzez redukcję poziomu kwasu hialuronowego i glikozaminoglikanów, 
a także zwolnienia procesów regeneracji skóry.
Procesy starzenia się skóry można skutecznie spowolnić poprzez dostarczenie jej składników spowalniających te zjawiska – odpowiednie ilości epikatechin polifenolowych oraz najsilniejszego znanego nauce antyoksydantu – astaksantyny, które stanowią fundamentalne składniki innowacyjnej czekolady Esthechoc.

Czytaj więcej: Co jeśli kremy przeciwzmarszczkowe nie działają?

Esthechoc – czekolada, która (naprawdę!) odmładza

Esthechoc

„Czekolada młodości” sama jest młoda – marka powstała w 2014 roku, stoi za nią m.in. dr Ivan Petyaev z Lycotec Ltd. (Cambridge, Wielka Brytania). Produkt wykorzystuje efekty wieloletnich badań prowadzonych przez zespół dr Petyaeva, początkowo na Uniwersytecie Cambridge, a potem w ramach spółki Lycotech.


W badaniach formatu czekolady i kapsułek uczestniczyło 3000 pacjentów (kobiet) w wieku 50 – 60 lat.

Czekolada na zmarszczki

W ramach finalnych testów potwierdzających biodostępność i efekt biologiczny zamknięcia karotenoidów – w tym wypadku astaksantyny – w matrycę czekoladową, uczestniczki przez cztery tygodnie dołączały czekoladę do codziennego menu. Po tym okresie dokonano oznaczeń biomarkerów i paramentrów związanych ze stanem oksydacji lipoprotein, skóry 
i tkanki podskórnej, a także poziomem saturacji tlenem tkanek. Biomarkery ich skóry powróciły do poziomu charakterystycznego dla ludzi w wieku 20 – 30 lat. Poprawiła się zatem fizjologia skóry.

Do tej pory, by osiągnąć podobny efekt, trzeba byłoby spożywać dzień w dzień całą, 100-gramową tabliczkę gorzkiej czekolady. A to miałoby wpływ na naszą dietę (jakaś to bomba kaloryczna) i perystaltykę jelit.

Esthechoc zamyka te same właściwości w zaledwie jednym, 7,5-gramowym listku czekolady. Tyle wystarcza, by dostarczyć pożądaną ilość potężnych przeciwutleniaczy naszemu organizmowi. Tak więc o „zajadaniu się” nie ma mowy. I to jest właśnie to „ale”. Wyniki badań potwierdzają zdecydowanie silniejsze działanie esthechoc od zwykłej czekolady, astaksantyny w tabletkach/kapsułkach czy nutrikosmetyków. Brzmi co najmniej imponująco.

Opakowanie Esthechoc: 21x 7,5g
Cena: 159 PLN
KUPISZ TUTAJ

Esthechoc – czekolada, która (naprawdę!) odmładza