Chusteczki do demakijażu. Mogłoby się wydawać, że są one cudownym wynalazkiem ułatwiającym życie wszystkim kobietom, którym bardzo zależy na tym, aby dbać o swoją skórę. Większość z nas trzyma je przy łóżku, żeby nawet po całonocnej imprezie zmyć szybko ciężki makijaż. Okazuje się jednak, że to cudowne ułatwienie niekoniecznie jest dobre dla naszej cery…

ZOBACZ TEŻ: OCZYSZCZANIE TWARZY OLEJAMI – OCM – CO TO JEST?

Dlaczego powinnaś przestać używać chusteczek do demakijażu?

Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest aż taka skomplikowana, jak mogłoby się wydawać. Nie potrzeba do tego również badań amerykańskich naukowców. Otóż, gdy używamy chusteczek do zmywania makijażu tak naprawdę nie oczyszczamy swojej skóry, a… rozmazujemy na niej brud, kurz, sebum… Możemy to porównać do użycia żelu do mycia twarzy, którego następnie nie zmywamy. Albo do prania ubrań bez dokładnego ich wypłukania. Tak…

Kolejną wadą chusteczek jest to, że mają w swoim składzie alkohol, który sprawia, że skóra szybko wysycha. A jak wiadomo, do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje ona nawilżenia, czyli wody. Wysuszający alkohol z pewnością nie jest jej sprzymierzeńcem.

Nie oznacza to wcale, że chusteczki powinny być naszym wrogiem numer jeden. W końcu ułatwiają nam życie. Najlepiej stosować je wyłącznie w awaryjnych sytuacjach czy np. w podróży. Kiedy jednak macie możliwość dokładnego oczyszczenia twarzy, czyli np. umycie jej żelem, nie sięgajcie po półśrodki. Wasza skóra z pewnością Wam się odwdzięczy.

Wiemy, że wcale nie odkryłyśmy teraz Ameryki, jednak same również potrzebowałyśmy takiego uświadomienia. W końcu o skórę trzeba bardzo mocno dbać…

Dlaczego powinnaś przestać używać chusteczek do demakijażu?