W show-biznesie mija powoli kolejny miesiąc bez wszechobecnej do tej pory Kim Kardashian. Celebrytka skutecznie zrezygnowała z bywania i ustawek z paparazzi.

Wszystko przez napad na nią i kradzież jej biżuterii, do których doszło w październiku w Paryżu. Od tego momentu wszystko się zmieniło… A przynajmniej Kim bardzo chce żeby w taką wersję uwierzył cały świat.

Wracając do samego napadu… Sprawa do dziś pozostaje nie rozwiązana. Policja nie dotarła ani do sprawców, ani skradzionej biżuterii wartej 11 milionów dolarów. Przypomnijmy, że wśród łupów złodziei znalazł się także drugi zaręczynowy pierścionek, który Kanye West podarował żonie zaledwie kilka tygodni przed napadem. Kim nie zdecydowała się od tamtej pory skomentować otwarcie całego zajścia…

Do teraz!

ZOBACZ TEŻ: Wielki powrót Kim Kardashian! Celebrytka kusi w kalendarzu Love!

Wygląda na to, że właśnie odniosła się do nieprzyjemnej sytuacji, a konkretnie do złodziei. Zwyczajnie… pokazała im środkowy palec! Dosłownie.

Widać ostatnio u sióstr Kardashian/Jenner w modzie jest demonstrowanie światu pewnych kwestii za pośrednictwem garderoby. Zaczęło się koszulką z wymownym napisem docinającym Kendall, z kolekcji Kylie. Teraz Kim postanowiła wykorzystać jedną z bluz ze swojej kolekcji do wyrażenia swojego gniewu.

Skąd pomysł, że środkowy palec z nadruku wycelowany jest w stronę złodziei? Wystarczy spojrzeć na tę dłoń – pierścionek ze wzory to odwzorowanie skradzionego cacka… Media show-biznesowe na całym świecie od razu podchwyciły ten trop i wydały jednomyślny werdykt – oto Kim komentuje napad.

Myślicie, że mają rację?

Czyżby Kim Kardashian w bardzo niecenzuralny sposób skomentowała napad na nią?

Czyżby Kim Kardashian w bardzo niecenzuralny sposób skomentowała napad na nią?

Czyżby Kim Kardashian w bardzo niecenzuralny sposób skomentowała napad na nią?

Czyżby Kim Kardashian w bardzo niecenzuralny sposób skomentowała napad na nią?