Czy kobiety mogą używać męskich maszynek do golenia?

Z badań przeprowadzonych parę lat temu przez jednego z producentów produktów do golenia wynika, że aż 30% pań podkrada maszynki do golenia swoim facetom oraz że robi to regularnie (panowie, sorry).
Pytanie: dlaczego tak się dzieje?

Okazuje się, że kobiety sądzą, iż męskie maszynki golą dokładniej i są ostrzejsze.

Prawda jest oczywiście inna: ostrza wcale nie są ani ostrzejsze, ani lepsze czy gorsze w jednym, czy drugim przypadku.

Na wiele kobiet działa też samo opakowanie oraz… lenistwo. Bo skoro ich pan ma ma maszynkę w domu, a do tego żel, po co trudzić się kupnem własnych?
Co ciekawe, panie golą powierzchnię średnio 18 razy większą, niż panowie! (Pachy, nogi, bikini). Czym różnią się męskie maszynki? Nie tylko kolorem, ale i szczegółami w budowie – damskie mają więcej składników łagodzących, a rączki są zaprojektowane tak, by nie ześlizgiwały się, gdy golimy pod różnym kątem.

Ciekawostka: Często spotykaną radą w przypadku golenia okolic bikini jest sugestia, by używać do tego celu męskiej maszynki (jednak!) z możliwie największą liczbą ostrzy.

Jest jeszcze inny sekret gwiazd Hollywood: Elizabeth Taylor goliła sobie twarz. To miało pomagać jej utrzymać skórę w nienagannym stanie – golenie działało jak delikatna eksfoliacja, na dodatek gwiazda pozbywała się niechcianego meszku. Co ciekawe, zdaniem specjalistów, golenie sprawia, że skóra jest w stanie wchłonąć więcej kosmetyków.

Czytaj więcej: Depilacja bikini: Jak to robią kobiety, a jak WOLĄ mężczyźni

Nie polecamy golenia twarzy, ale nie widzimy nic złego w podkradaniu maszynki mężczyźnie, o ile go o tym łaskawie poinformujemy. Też nie byłybyście zadowolone, gdyby w jakiś magiczny sposób ktoś zużył Wasz krem pod oczy, prawda?