Gwiazdy i celebrytki pokazały już nie raz, że metamorfozy ich wyglądu mogą zachodzić z dnia na dzień. O ile w przypadku zmiany fryzury, czy koloru włosów, tempo to nie dziwi, o tyle w sytuacji gdy w krótkim czasie prostuje się nos, ekstremalnie rośnie pupa bądź biust, mogą pojawić się wątpliwości co ich do naturalności…

Najlepszym i ciągle aktualnym przykładem są tu oczywiście siostry Kardashian, z najmłodszą Kylie Jenner na czele.

Celebrytka znana jest z tego, że pojęcie eksperymentowania z wyglądem nie jest jej obce. Już niejednokrotnie udowodniła, że w jej przypadku samoakceptacja to towar deficytowy, podobnie jak odwaga do przyznania się do korzystania z usług lekarzy medycyny estetycznej. Mowa tu oczywiście o tym, jak miesiącami zwodziła swoje fanki, wmawiając im, że nagłe powiększenie jej ust jest efektem… makijażu. Trzymała się tej wersji nawet wtedy, gdy w sieci zaczęły pojawiać się filmiki z serii #kyliejennerchallenge.

Czyżby przez media miał się teraz po raz kolejny przetoczyć fala gorączkowego zaprzeczania Kylie? Wygląda na to, że jest na to spora szansa – wprost proporcjonalna do wielkości biustu celebrytki.

ZOBACZ TEŻ: Nie, zakupy w sklepie Kylie Jenner nie mogły być czymś normalnym

Trudno będzie jej przekonać miliony fanów, że nagłe przybranie kilku dobrych centymetrów w obwodzie klatki piersiowej, jest wynikiem działania natury – a nie chirurga.

Wszystko jeszcze przed nami. Na razie zamiast tłumaczeń będą musiały wystarczyć Wam TE zdjęcia z Instagrama Jennerki… I tak rozwiewają wątpliwości.

🎁

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kylie (@kyliejenner)

☺️☺️

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kylie (@kyliejenner)