Nisko wycięte biodrówki wciąż się podobają – chociaż projektanci uparcie lansują spodnie z wysokim stanem, to jednak gust pozostaje gustem i są dziewczyny, które biodrówek nie zamieniłyby na żadne inne spodnie.

Biodrówki, oprócz tego, że nie nadają się dla każdego typu sylwetki (chociaż to akurat można powiedzieć chyba o wszystkich fasonach spodni) mają jeszcze jedną wadę. A mianowicie lubią pokazywać za dużo. Szczególnie, kiedy się siedzi.

Dwóm paniom z Kalifornii przejadł się widok odsłoniętych nerek, fałdek tłuszczu wylewających się sponad paska, a w wielu przypadkach po prostu pupy. Przedsiębiorcze i pomysłowe kobiety zaprojektowały więc produkt nazwany My Hip-T – swego rodzaju opaskę, mającą ukryć co trzeba.

My Hip-T to kawałek materiału przypominający top-tubę. Dostępny jest w najróżniejszych kolorach z kilkoma możliwymi wykończeniami – obszyty koronką, lamówką czy też zupełnie prosty. Jego zadaniem jest sztuczne przedłużenie bluzki, którą mamy na sobie i tym samym zakrycie tych partii, które biodrówki eksponują.

Sposób użycia jest prosty – zwyczajnie zakładamy My Hip-T na talię, na pożądanej wysokości. I gotowe.

Ten dodatek kosztuje niecałe 20$ i można go kupić na tej stronie. Produkt cieszy się jak na razie całkiem sporym zainteresowaniem, ale problemu raczej nie rozwiąże – niektóre kobiety po prostu lubią się odsłaniać.