Makijaż zainspirowany modnym w tym sezonie intensywnym kolorem niebieskim oraz pokazami mody Galliano. W wersji pełnej – czyli z doklejonymi sztucznymi rzęsami – może być wykorzystany zarówno do sesji zdjęciowej i na imprezę, W wersji delikatniejszej – na co dzień.

 

Chcąc podkreślić efekt lalki, pędzlem lub gąbką nakładam bardzo jasny podkład. W wersji codziennej powinien być on dokładnie dobrany do naturalnego koloru cery.

By rozświetlić cerę, za pomocą cienkiego pędzelka rozprowadzam korektor pod oczami, przy skrzydełkach nosa, na brodzie, czole i kościach policzkowych. Przy większych powierzchniach, takich jak czoło, by ułatwić sobie zadanie, można użyć większego pędzla (np od podkładu) lub
gąbki. By utrwalić makijaż i uniknąć świecenia, na całą twarz nakładam puder, zwracając szczególną uwagę na ruchomą górną powiekę. Tu pudru musi być trochę więcej, w przeciwieństwie do powieki dolnej, przy
zewnętrznym kąciku – należy uważać, by nie było tu za dużo podkładu, pudru i korektora, ponieważ bezlitośnie może to podkreślić zmarszczki wokół oczu.

Pod łukiem brwiowym nakładam jasny, neutralny cień do powiek. Może być matowy lub perłowy. W obu przypadkach należy uważać, by nie przesadzić z ilością – może to wyglądać nienaturalnie. Pędzlem rozprowadzam intensywnie błękitny cień do powiek, starając się bardzo dokładnie rozetrzeć jego granice, „wyjeżdżając” delikatnie na
górną powiekę.

W przeciwieństwie do codziennego makijażu, przy makijażu do zdjęć kreska na dolnej powiece nie może być zbyt cienka, ponieważ zgubi się w świetle. Na co dzień możemy malować podobną, jeśli nie przeszkadza nam odrobina ekstrawagancji.

Rzęsy – jeśli zamierzacie dokleić rzęsy sztuczne – wytuszujcie je delikatnie. Przy normalnym makijażu, w zależności od upodobań – warstw tuszu może być kilka lub jedna.

Za pomocą pęsety doklejam na dolnej powiece kilka kępek sztucznych, długich rzęs. Oczywiście mogą być krótsze. Istotne w tym makijażu jest, by znalazły się one mniej więcej na środku powieki. Rzęsy przyklejam również na górnej powiece.

By podkreślić efekt porcelanowej cery, nakładam intensywnie różowy róż na kości policzkowe. Ostrożnie – łatwo przesadzić.

Chcąc podkreślić siłę spojrzenia, nakładam czarna kredkę na wewnętrznej dolnej i górnej powiece. Przy oczach małych lub głęboko osadzonych można z powodzeniem użyć białej kredki, ale tylko na powiece dolnej.

Na usta nakładam delikatną, pastelową, różową pomadkę.

Efekt tego makijażu może być dwojaki. Z jednej strony – bardzo dziewczęcy i delikatny, z drugiej – dosyć agresywny.
Wersja na dzień i na wieczór. Wszystko zależy od konwencji, jaką wybierzemy.

Zdjęcia i wykonanie:

Magdalena Madaj
www.madaj.com.pl