Jeśli ktoś ma wątpliwości co do tego, jak bardzo śledzoną i naśladowaną mamą będzie Blake Lively, niech policzy ilość wpisów poświęconych jej ciąży, porodowi i w końcu – świeżemu macierzyństwu.

Gwiazda, która kilka dni temu została matką dziewczynki o imieniu Violet, została okrzyknięta jedną z najbardziej stylowych osób w ciąży. I ani na moment nie zrezygnowała z noszenia bardzo wysokich obcasów.

Dlaczego?

– Cóż mogę powiedzieć? Dobrze czuję się na obcasach. Seksownie, atrakcyjnie – wyznała magazynowi People. – Kiedy zakładam Louboutiny w bardzo zaawansowanej ciąży, w jednej chwili czułam się pewniejsza siebie. Uwierzcie, gdy wskazówka wagi zaczyna mocno skakać w górę, to idziesz na zakupy i kupujesz sobie buty z czerwoną podeszwą.

Inny sekret jej stylu? Żadnych ubrań przeznaczonych dla kobiet ciężarnych.

– Poza dżinsami dla kobiet w ciąży nie kupowałam żadnych tego typu ubrań – powiedziała. – Wszystko, co mam, to ubrania, które mogę nosić też gdy nie jestem w ciąży. To ważne, by wciąż czuć się sobą, gdy tyle wokół się zmienia. Czułabym się dziwnie, gdybym nagle zaczęła się inaczej ubierać.

A jednak ciąża sprawiła pewne modowe trudności. Blake przyznała, że przed imprezą L’Oréal’s Women of Worth miała zamiar założyć inną sukienkę, niż tę, w której ostatecznie się pokazała. Po prostu… rozpruła się!

– Zepsuła się. Byłam za wielka! Zamek puścił, po prostu rozerwał się. Natychmiast się przebrałam. Tę sukienkę zostawię na „prawdziwe” życie, nie na ciążę.

Blake na uroczystej kolacji L’Oréal’s Women of Worth – początkowo planowała założyć inną sukienkę, ale… zamek pękł i musiała wybrać czarną kreację.

Blake Lively o swojej najwiężej modowej wpadce ciążowej