Ups… To już kolejna wpadka, która przydarza się Dolce&Gabbana. Włoska marka prowadzona przez duet projektantów – Domenico Dolce i Stefano Gabbanę – w ciągu ostatnich kilku lat musiała borykać się z kilkoma większymi i mniejszymi skandalami. Przypomnijmy, że znalazły się wśród nich problemy z podatkami, ale też wypowiedzi projektantów dotyczące m.in. mniejszości seksualnych i możliwości adoptowania dzieci przez osoby homoseksualne…

ZOBACZ TEŻ: Selfie i turyści bohaterami wiosennej kampanii Dolce&Gabbana

Teraz do listy drobnych grzeszków włoskiego domów mody dołączyła afera z wyjątkowo nietrafioną nazwą sandałów, pod którą funkcjonowały w internetowym sklepie Dolce&Gabbana.

Hmmm… Slave Sandal… to nie brzmi zbyt zachęcająco, nie wspominając o wyczuciu. Tak, to właśnie pod tą nazwą można było jeszcze przed kilkoma dniami znaleźć sandały z wiosenno-letniej kolekcji na 2016 rok.

Nic dziwnego, że nietrafiona nazwa kolorowego, ozdabianego wieloma elementami dodatku wywołała niemałe zamieszanie. Została ona szybko zmieniona, jednak „Internet nie zapomina” i na jego łamach nie brakuje screenów dokumentujących wpadkę.

ZOBACZ TEŻ: Dolce&Gabbana porównali markę Victorii Beckham do H&M!

Myślicie, że fani marki wybaczą jej i ten nietakt?

Dolce&Gabbana zaliczylo WIELKĄ wpadkę

Dolce&Gabbana zaliczylo WIELKĄ wpadkę

Dolce&Gabbana zaliczylo WIELKĄ wpadkę

Dolce&Gabbana zaliczylo WIELKĄ wpadkę

Dolce&Gabbana zaliczylo WIELKĄ wpadkę