Maciej Zień się powtarza?
Maciej Zień rozkochał się w sobie.
O co chodzi?
Już wyjaśniamy.
Jednym z podstawowych zarzutów stawianemu temu jednemu z najpopularniejszych polskich projektantów jest wtórność. Kolekcje oscylują wokół tych samych elementów – są jakby zawieszone ponad modą. Zień stworzył swój styl, którego konsekwentnie się trzyma: drapowania, tiule, przezroczystości i marszczenia to elementy charakterystyczne dla jego strojów.
No dobrze, ale przecież to tylko teoria. Jak wygląda to w praktyce? Postanowiliśmy odszukać projekty z najnowszej, jesienno-zimowej kolekcji na rok 2010/2011 i zestawić je ze strojami z poprzednich sezonów.
Sami oceńcie, ile jest „Zienia w Zieniu”:
Błyszcząca tkanina, podkreślone ramiona.
Po lewej: Kolekcja jesień/zima 2010/2011
Po prawej: kolekcja wiosna/lato 2010
Na górze marszczenia, na dole pióra, podkreślona talia.
Po lewej: Kolekcja jesień/zima 2010/2011
Po prawej: kolekcja wiosna/lato 2010
Gorsetowa góra, podkreślona talia, na dole pióra.
Po lewej: kolekcja jesień/zima 2010/2011
Po prawej: kolekcja wiosna/lato 2010
Fason sukienki niczym „zbierany” na przodzie.
Po lewej: Kolekcja jesień/zima 2010/2011
Po prawej: Kolekcja jesień/zima 2009/2010
Po lewej: Kolekcja jesień/zima 2010/2011
Po prawej: Kolekcja wiosna/lato 2009
Gorsetowa góra, podkreślona talia, dół bombki.
Po lewej: Kolekcja jesień/zima 2010/2011
Po prawej (2,3): Kolekcja wiosna/lato 2010
Po lewej: kolekcja wiosna/lato 2010
Po prawej: kolekcja 2008