Jimmy Choo należy do czołówki projektantów luksusowych butów. O pantofelkach czy sandałkach od Choo marzy niejedna kobieta, a dzięki współpracy domu mody Jimmy Choo z siecią H&M ich posiadaczkami mogły zostać także te panie, które nie mogłyby sobie pozwolić na wydanie kilku tysięcy na parę butów.

W jednym z ostatnich wywiadów Choo wyznał, że… sam chętnie nosi szpilki!

40-letni projektant zakłada buty na wysokim obcasie i z platformą z przodu, kiedy wychodzi do klubu. Niski Choo bardzo nie lubił różnicy wzrostu pomiędzy nim a innymi bywalcami klubu, więc zdecydował się tak sprawie zaradzić. Jak sam mówi, noszenie szpilek pomaga mu w pracy projektanta, bo teraz wie lepiej, czego potrzeba jego klientkom.

Choo zwraca też uwagę na to, że kobiety noszące buty na wysokich obcasach chodzą wolniej, a nierzadko towarzyszący im mężczyźni nie chcą zwalniać kroku, aby dostosować się do partnerki.

– Nieraz widzę takie pary, gdzie mężczyzna idzie kilka kroków przed kobietą. Mężczyźni powinni to zrozumieć, że kobieta na szpilkach nie jest w stanie dotrzymać im kroku, a jeśli już, to jest to dla niej strasznie męczące.

Projektant poradził też paniom, aby swoją przygodę z obcasami zaczynały od najniższych i kupowały coraz wyższe dopiero wtedy, kiedy będą się czuły w pełni komfortowo. Dodał też, że kiedy jest w domu, moda schodzi na dalszy plan ustępując wygodzie.

– Noszę kapcie, które klientom pierwszej klasy zapewniają Malezyjskie Linie Lotnicze. Zawsze po locie zabieram je ze sobą do domu – mówi.