Każda z nas wielokrotnie słyszała, że używki szkodzą zdrowiu. Billboardy przypominają o wpływie alkoholu na ciążę, paczki papierosów straszą rakiem, a kampanie społeczne przestrzegają przed zgubnymi skutkami używania narkotyków. Problemy zdrowotne związane z takimi substancjami nie ograniczają się jednak do tych najbardziej poważnych i długoterminowych, jak marskość wątroby, ale często dotyczą kwestii z pozoru bardziej błahych, jednak najbardziej widocznych – naszego wyglądu. Przyjrzyjmy się, jaki wpływ na wygląd kobiety mają różne używki.

Papierosy
Nikotyna i inne szkodliwe substancje zawarte w dymie tytoniowym (i e-papierosach!) mają bardzo zły wpływ na cerę, ponieważ powodują zamykanie się naczyń krwionośnych, a co za tym idzie – niedotlenienie skóry, która w wyniku tego szybciej się starzeje. Palenie pogarsza także problemy z trądzikiem!
Poza skórą, papierosy mają także wpływ na nasze zęby, nadając im złocistego koloru – w negatywnym znaczeniu. Oddech nie jest być może integralną częścią wyglądu, ale wątpię, czy takie tłumaczenie będzie interesowało chłopaka, którego będziemy chciały pocałować po puszczeniu dymka.

Alkohol
Po pierwsze – kalorie. Napoje alkoholowe są wysokokaloryczne, szczególnie gotowe słodkie drinki w butelkach, popularne od kilku lat wśród dziewczyn. Często mają nawet dwa razy więcej kalorii od piwa. W dodatku alkohol zaburza wydzielanie leptyny, hormonu regulującego nasz apetyt, co prowadzi do zwiększenia łaknienia.
Po drugie, picie prowadzi do odwodnienia, które objawia się nie tylko kacem, ale też pogorszeniem kondycji naszej skóry i włosów. Nie po to korzystamy z nawilżających kosmetyków, żeby potem wypłukać to podczas jednej imprezy, prawda? Paradoksalnie, odwodnienie prowadzi również do puchnięcia, szczególnie na twarzy, co pewnie niejedna z Was zauważyła, przeglądając się rano w lustrze po ostrzejszej imprezie.

Narkotyki
Tutaj negatywne efekty zależą od substancji, gdyż pod zbiorczą nazwą „narkotyki” kryje się wiele środków o zróżnicowanym działaniu.
Najpopularniejszą w Polsce nielegalną substancją jest marihuana. Dym z niej, podobnie jak dym z papierosów, zawiera wiele substancji smolistych, które, jak wspominaliśmy, nie poprawią ani naszej cery, ani bieli naszych zębów. Nie powinnyśmy oczekiwać, że nasze zęby nabiorą ciekawie zielonej odcieni – będzie to pospolity żółty.
Kolejnym problemem jest słynna „gastrofaza”, czyli silne zwiększenie łaknienia. Przyjęcie 1500 kalorii w postaci dwóch hamburgerów, paczki frytek i połowy pudełka lodów nie jest po marihuanie większym wyzwaniem – w przeciwieństwie do spalenia tego potem na siłowni. Sprawdź klip kampanii „Melanż – oczekiwania vs rzeczywistość” na ten temat!

Drugim najpopularniejszym nad Wisłą narkotykiem jest wciąż amfetamina, wypierana jednak powoli przez „dopalacze”, mające jednak podobne działanie i wpływ na organizm. Stymulanty – jak zbiorczo nazywa się środki, które dają efekt pobudzenia – szkodzą naszemu zdrowiu (i wyglądowi) w bardzo podobny sposób.
• Odwodnienie – o tym już wspominaliśmy przy poprzednich używkach – skóra, włosy, paznokcie.
• Zęby – stymulanty, najczęściej zażywane donosowo, spływają następnie do naszego gardła i dostają się do jamy ustnej. Jako, że mają bardzo niskie pH, koszmarnie wpływają na nasze zęby! Słyszałyście kiedyś o eksperymencie z zostawieniem zęba na noc w szklance coli czy soku pomarańczowego? Podnieście to do potęgi trzeciej!
• Zaburzenia snu – jeżeli uważacie, że po słabo przespanej nocy nie wyglądacie najlepiej, to pomyślcie co zrobić może z Wami trzy dni niespania, co przy używaniu stymulantów zdarza się często.

Wypełnij quiz na stronie www.melanz.tv i dowiedz się jakim typem melanżowiczki jesteś, na co powinnaś uważać i jak możesz ograniczyć szkody wynikające z używania substancji psychoaktywnych.

Poznaj najgorszych wrogów swojej urody (i nie daj się im więcej!)

Poznaj najgorszych wrogów swojej urody (i nie daj się im więcej!)

Poznaj najgorszych wrogów swojej urody (i nie daj się im więcej!)