W zasadzie część trendów pozostaje z poprzednich sezonów – cieliste usta są lansowane tej wiosny, matowa czerwień królowała zeszłej zimy. Ale tego można było się spodziewać.

Poniżej prezentujemy krótkie zestawienie najważniejszych trendów w makijażu na jesień i zimę. Co o nich sądzicie?


Usta – odsłona pierwsza. Żywa czerwień – ceglasta lub koralowa. Najlepiej mat lub delikatny, satynowy połysk. Czerwień „nosimy” w towarzystwie czarnego eyelinera. Trend lansowany jest przez: DSquared2, Whyred, Zaca Posena, Baby Phat.


Usta – odsłona druga. Ciemne, gotyckie – to trend, o którym pisaliśmy już wcześniej. Mogą być burgundowe lub czarne, matowe lub lśniące. Parujemy je z kolorowym, ciekawym makijażem oka. Takie usta proponują: Rodarte, Baby Phat, Derek Lam, DSquared2, Yves Saint Laurent.


Usta – odsłona trzecia. Jagodowe, ale nie dosłownie. Mają wyglądać, jak ubrudzone sokiem. Matowe lub lekko połyskliwe. Świetnie sprawdzą się w towarzystwie… jak najmniejszej ilości makijażu. Ten trend lansują między innymi: Carolina Herrera, Peter Som, Donna Karan i Erin Fetherston.


Usta – odsłona czwarta. Cieliste lub bladoróżowe, może być też jaśniutki beż. Pasują zarówno do delikatnego, „naturalnego” makijażu jak i mocno podkreślonego oka. To propozycja m.in.: Oscara de la Renta, Anny Sui, Versace, Fendi.


Usta – odsłona piąta. Po prostu różowe – na razie lansowane są róże raczej delikatne, tudzież o średnim natężeniu barwy, ale zapowiada się już, że w ciągu następnych kilku sezonów projektanci sięgną po naprawdę ostry róż. Jesienią i zimą reszta twarzy powinna pozostać w cieniu różowych ust – wybierz makijaż delikatny, nie rzucający się w oczy. Takie usta można było zobaczyć na pokazach: Marc by Marc Jacobs, Michaela Korsa, Roberto Cavalliego, Rodarte, Stelli McCartney, Thakoon czy Valentino.


Oczy – odsłona pierwsza. Wraca niebieski cień do powiek – i to w bardzo zdecydowanej formie. Preferowany typ makijażu to ten stylizowany na lata osiemdziesiąte. Jesienią i zimą niebieskie mogą też być rzęsy. Trend lansowany jest przez takich projektantów jak: Alexandre Herchcovitch, Threeasfour, Proenza Schouler, Dior.


Oczy – odsłona druga. Lśniące brązy i złoto, metalicznie błyszczące drobinki. Jaśniejsze odcienie brązu użyte jako rozświetlacz – taki makijaż proponują: Oscar de la Renta, Tuleh, Nina Ricci i J.Mendel.


Oczy – odsłona trzecia. Smoky eyes i generalnie czarny cień w każdym wydaniu. Viktor&Rolf sprzeciwia się niepisanemu prawu, że przy mocno podkreślonych oczach usta powinny pozostać blade. Czarny cień plus czerwona szminka to propozycja odważna i na pewno nie dla każdego. Karl Lagerfeld, Versace czy Gucci pozostali temu prawu wierni.


Policzki – propozycja jest właściwie tylko jedna – delikatny, dziewczęcy róż, najlepiej matowy lub z subtelnym połyskiem. Na takie policzki stawiają: Costello Tagliapietra, Thakoon, Narciso Rodriguez, Ralph Lauren, Anna Sui, Michael Kors, Marc Jacobs czy Versace.


Brwi – nadal grube, wyraziste, przyciemnione – ale nie aż tak przerysowane i nienaturalne, jak w wersji zeszłorocznej. Nic nie wskazuje na to, aby w ciągu najbliższych kilku sezonów miały powrócić „nitki”. Akcent na brwi postawili: Jeremy Laing, Prada, Dsquared2, Phillip Lim, Fendi, Dries Van Noten.