Obie panie wybrały sukienki identycznej niemal barwy, obie zdecydowały, by fiolet dominował. O ile u Kamili Porczyk mamy jedną plamę, Anna Popek wolała równie odważne połączenie z czerwienią i szmaragdem.

Obie wersje mało subtelne, która jest „mniejszym złem”? A może jakieś zestawienie szczególnie przypadło Wam do gustu?