Podczas konferencji prasowej telewizji śniadaniowej TVP Agnieszka Szulim objawiła się wszystkim jako jutrzenka – świeża, bez tapety, niemal naturalna.

Z daleka widać jednak było pewien detal. Oto brwi prezenterki, zdaje się świeżo po zabiegu nakładania henny, odznaczały się dość drastycznie na tle delikatnej cery Szulim.

Wierzymy, że to kwestia dni i kilku demakijaży, i kolor brwi dziennikarki wróci do normy. W każdym razie na tych zdjęciach Agnieszka nie wygląda zbyt naturalnie.

Jeśli zaś chodzi o stylizację, Zeberka jest gotowa bić brawo. Wydanie Szulim a la Ligia, dziewczyna Marka Winicjusza, bardzo się nam spodobało.

A co Wy sądzicie o wizerunku Agnieszki Szulim?

Agnieszka Szulim nie zawsze ma tak wyraźne, odcinające się brwi. Tu w bardziej naturalnym makijażu