Wszyscy w Hollywood wiedzą, co to Pob i chcą go mieć.

Fryzejrzy też.

Słysząc to słowo z ust klientki ścinają ją dokładnie tak, jak nosi się Victoria Beckham.

Jak łatwo się domyślić, słowo powstało z połączenia przydomku Posh i nazwy bob.

Wygląda na to, że Pob dołączył już do grona fryzur kultowych, o których niedługo będziecie mogli przeczytać na Zeberce. 🙂