Nowe badania, których wyniki podał CNN, a u nas opublikował onet, nie pozostawiają złudzeń – kobiety ubrane na czerwono są odbierane jako bardziej seksowne, niż te, które preferują inne kolory.

Różne odcienie czerwieni czy purpury mówią podobno o osobie, która się w nich prezentuje – „Jestem bardziej dostępna”. Atrakcyjność kobiety w czerwonej sukni nie przekłada się bynajmniej na większą fascynację jej intelektem czy innymi przymiotami. Chodzi przede wszystkim o ocenę jej walorów erotycznych.

Mężczyźni badani przez doktora Andrew Elliota częściej twierdzili, że chcieliby uprawiać seks z kobietą w czerwieni i że byliby skłonni wydać więcej pieniędzy podczas spotkania z tak ubraną partnerką.

Skąd taka zależność między kolorem a sposobem patrzenia na kobietę? Jedna z teorii głosi, że kolor czerwony jest powszechnie uznany za barwę miłości, stąd takie konotacje. Inna teoria wskazuje na obecność czerwonego koloru w momentach łączenia się w pary dzikich zwierząt (na przykład u niektórych naczelnych podczas owulacji pośladki przybierają taką właśnie barwę).

Jak się Wam podobają wnioski naukowców? Przekonały Was czy raczej rozbawiły?