Szczerze? Dla Zeberki Edyta Zając w tej stylizacji wygląda owszem, modnie, ale nie do końca zdrowo. Smoky eye przy takim stroju i aparycji nie był dobrym rozwiązaniem.

Edyta straciła całą kobiecość i blask. Może to kwestia związana z utratą wagi – dziewczyna Cezarego Pazury wygląda jakby schudła, co dodatkowo podkreślają spodnie na szelkach i wyeksponowane ręce.

Całość, chociaż bardzo spójna, bo utrzymana w klimacie lat 20., jest ciężka i smutna. My proponowalibyśmy klasyczną białą bluzkę o koszulowym fasonie.

Widać jednak, że Edyta cały czas szuka swojego stylu i eksperymentuje. Podejrzewamy zatem, że przyjdzie nam jeszcze oglądać niejedno jej wcielenie.

 
Edyta Zając w czerni