Gdyby jeszcze to była tunika… Taka, która naprawdę może udawać sukienkę, nieco krótsza niż w pół uda.

A przecież to jest TYLKO bluzka, w tym wypadku jedynie maksymalnie naciągnięta.

Wcześniej już widzieliśmy ją na Joannie Liszowskiej i – pomijając ówczesny brak stanika – podobała się nam.

Teraz wygląda to tak, jakby aktorka na siłę manifestowała swoje uwielbienie dla własnego ciała: „Patrzcie, jestem pełna, ale wcale mi to nie przeszkadza”.

Nam też, póki odpowiednio się ubierasz, Joasiu.

[A stanika jak nie było, tak nie ma nadal…]

2008-05-25 i 2008-04-23
Liszowska zapomniała spodniLiszowska zapomniała spodni

Liszowska zapomniała spodni